– Pojawiły się na rynku informacje planowanej transakcji sprzedaży tej spółki inwestorowi. Jeśli rzeczywiście tak się stanie, to nie będziemy takiej opcji ignorować – powiedział Roman Szyszko, wiceprezes Energi ds. finansowych. Zaznaczył jednak, że spółka nie jest zdesperowana i wszystkie pojawiające się możliwości akwizycyjne będzie analizować pod katem zwrotu kapitału. Jaką cenę byłaby w stanie zapłacić Energa za aktywa spółki kolejowej? – Uczciwą tzn. taką, która uwzględnia sposób funkcjonowania tej spółki w przyszłości, a nie historycznie osiągane wyniki – odpowiada krótko Szyszko.
Bo jego zdaniem założenie, że PKP Energetyka będzie tak samo działała po prywatyzacji jest błędne.
Ewentualne przejęcia Energa może finansować obligacjami do inwestorów zagranicznych. Po wakacjach gdański koncern rozważy gotowość do takiej emisji. Potencjalna wartość transzy – jak zaznaczył wiceprezes Szyszko – mogłaby sięgnąć przynajmniej 500 mln euro.
Szyszko poinformował, że celem ewentualnej emisji mogłoby być finansowanie nowych inwestycji bądź refinansowanie zadłużenia.Dodał, że spółka byłaby zainteresowana długim okresem spłaty.
- Jest otwarta ścieżka do umiarkowanego podniesienia efektywności bilansu poprzez podwyższenie udziału długu – stwierdził w czasie konferencji wynikowej Szyszko.