Jak poinformowała rzeczniczka URE Agnieszka Głośniewska, takie pismo od katowickiego koncernu wpłynęło do regulatora dzisiaj. Do tej pory podobne pisma złożyły gdańska Energa i poznańska Enea.

Firmy zdecydowały się na wnioskowanie o korektę ze względu na dodatkowe koszty z powodu obowiązku umarzania żółtych i czerwonych certyfikatów, które powróciły na rynek po ostatnich zmianach w systemie wsparcia dla kogeneracji.

Dla firm energetycznych oznacza to obowiązek umarzania żółtych i czerwonych certyfikatów. Bardzo prawdopodobne jest też złożenie wniosku przez największą spółkę energetyczną. Mówiły o tym władze PGE podczas ogłaszania wyników kwartalnych. Nie wiadomo czy pełniący obowiązki prezesa URE Maciej Bando przychyli się do postulatów branży.

Jak wynika z naszych informacji podczas ustalania taryf dla klientów indywidualnych na ten rok wzięto pod uwagę możliwe zmiany w prawie. - Będziemy bardzo wnikliwie analizować argumentację spółek – powiedziała tylko pytana o to Głośniewska.