W miejscowość Gorleben, położonej w Dolnej Saksonii, w 1981 roku powstało składowisko odpadów nuklearnych. Pierwszy transport dotarł tam w 1984 roku.
Podziemne składowisko odpadów radioaktywnych w Gorleben
Po zamianie przepisów oraz polityki energetycznej Niemiec polegającej na stopniowej rezygnacji z atomu, Gorleben nie może już przyjmować odpadów atomowych z zagranicy m.in. Francji i Wielkiej Brytanii. Dla koncernu RWE zamknięcie Gorleben to ogromny kłopot finansowy. Teraz będzie musiał rozbudował własne składowiska. Koncern RWE Power AG domaga się rekompensaty od trzech krajów związkowych (Hesja, Bawaria i Dolna Saksonia), w których ma elektrownie atomowe i w których musi rozbudować dotychczasowe składowiska.
Z podobnym pozwem chce wystąpić także koncern E.on.
Przedstawiciele "Zielonych" są oburzeni żądaniami RWE. - Każdy kto przez lata czerpał zyski z energii atomowej, musi teraz wziąć odpowiedzialność za odpady atomowe oraz ich utylizację - powiedziała niemieckiej prasie przedstawicielka partii Angela Dorn.