- Kończymy prace analityczne nad wyborem optymalnej ścieżki konsolidacji polskiego przemysłu energetycznego. Przedstawimy ją do końca stycznia – zaznaczył Włodzimierz Karpiński w odpowiedzi na nasze pytania.

Podkreślał przy tym, że polskie firmy energetyczne są małe w porównaniu z największymi graczami europejskimi.

Celem MSP jest więc zwiększenie roli i znaczenia polskiej energetyki na europejskim rynku. - Jedynie silne firmy, z odpowiednim kapitałem i możliwościami pozyskania tańszego kredytu, będą w stanie zapewnić bezpieczeństwo energetyczne kraju. Dlatego też na polskim rynku powinny działać podmioty mogące sprostać regionalnej konkurencji. Analizy wskazują, że wykorzystanie efektu skali pozwoli też obniżyć koszty wytwarzania energii oraz koszty obsługi klientów – zaznaczył Karpiński.

Przypomniał o toczących się dziś inwestycjach w energetyce. W kraju buduje się bowiem bloki energetyczne o mocy 5 tys. MW, a do 2020 r. spółki z tego sektora kontrolowane przez państwo zainwestują łącznie ponad 100 mld zł. - Konsolidacja energetyki to przede wszystkim szansa na zwiększenie możliwości inwestycyjnych firm, również w bazę surowcową, dla budowania łańcucha wartości i zwiększenia wartości aktywów w nadzorze Skarbu Państwa – dodał Karpiński. Zaznaczył jednocześnie, że energetyka może być zainteresowana nabyciem akcji nowej górniczej spółki, jeśli będzie ona skupiać perspektywiczne aktywa o dużych możliwościach generowania przychodów. - Wszystkie decyzje muszą być racjonalne biznesowo – zastrzegł jednak szef resortu.