Elektrownia atomowa razem z offsetem

Ministerstwo Energii ma na stole kilka modeli finansowania siłowni jądrowej. Dotarliśmy do trzech najbardziej prawdopodobnych koncepcji.

Publikacja: 01.10.2017 18:54

Elektrownia atomowa razem z offsetem

Foto: 123RF

– Teraz to kwestia wyboru jednego spośród kilku już opracowanych scenariuszy – wskazywał dr Józef Sobolewski, dyrektor departamentu energii jądrowej w ME, podczas obrad parlamentarnego zespołu ds. energetyki jądrowej. Nie ujawnił szczegółów.

– Ministerstwo rozważa pięć modeli, ale możliwe są też ich kombinacje – twierdzi nasz rozmówca zbliżony do ME. Z kolei drugie źródło wskazuje na trzy najbardziej prawdopodobne warianty.

Trzy scenariusze

W pierwszym z nich miałoby powstać konsorcjum celowe polskich instytucji finansowych np. PKO BP, Pekao i PZU, które dostałoby gwarancje Skarbu Państwa, zaś operatorem byłby BGK. – Rozważany jest też scenariusz polegający na wykupie jednego z mniejszych banków przez inwestora branżowego z zagranicy lub zagraniczną instytucję finansową, który udzieliłby kredytu – twierdzi nasze źródło. Sugeruje, że przejmującym ową instytucję byłby podmiot z państwa preferowanego jako dostawca technologii do polskiej elektrowni atomowej.

Jest także opcja mówiąca o emisji zabezpieczonych przez państwo papierów dłużnych i ich wykupie przez fundusze lub jeden z banków np. zachodnich. – We wszystkich koncepcjach gwarantem byłby Skarb Państwa, który miałby zapewnić stabilność regulacyjną dla tej inwestycji np. w specjalnej ustawie – twierdzi nasze źródło. – Wyboru konkretnej opcji dokonają wspólnie resorty energii oraz rozwoju i finansów. Ta decyzja wiążę się z zobowiązaniami budżetowymi i pozabudżetowymi – argumentuje osoba znająca kulisy ustaleń w ME. Twierdzi jednak, że trudno będzie zrealizować tak dużą inwestycję bez finansowania z rynków zewnętrznych.

Reklama
Reklama

Model finansowania prawdopodobnie zweryfikuje rolę spółki celowej powołanej do realizacji elektrowni jądrowej (PGE EJ1), gdzie liderem jest PGE, a udziałowcami Tauron, Enea i KGHM. Dyrektor Sobolewski zapowiedział, że choć prowadzi ona badania środowiskowo-lokalizacyjne, to nie będzie docelowym inwestorem. Być może zostanie wchłonięta przez inny podmiot. – Spółka nie posiada takich informacji – stwierdza Rafał Bertrand, dyrektor komunikacji w PGE EJ1. Resort nie odpowiedział na nasze pytania.

Atomowy obowiązek

Jak udało nam się ustalić, w przypadku każdego z modeli finansowych w grę wchodzić może umowa offsetowa. Prawdopodobne jej warunki staną się wiążącym elementem przetargu na dostawcę technologii. Wcześniej jednak resort może ogłosić przetarg na finansowanie lub nawet na koncepcję biznesową. Chodzi o to, by wygrana w przetargu na dawcę kapitału np. z zagranicy nie determinowała do końca wyboru dostawcy technologii z tego samego kraju. W praktyce jednak będzie trudno tego uniknąć. Choćby dlatego, że chętne podobno do zaoferowania najlepszych warunków offsetowych Chiny dają pieniądze tylko pod warunkiem technologicznej ekspansji. Zainteresowani są też Amerykanie. O prawdopodobnym starciu się tych krajów w bitwie o polski atom pisaliśmy kilka tygodni temu.

– Nie zapadła decyzja, czy przetarg na finansowanie przeprowadzić razem czy oddzielnie z postępowaniem na dostawcę technologii. Jeśli przeważy pierwszy wariant, to wybór może nastąpić na początku 2019 r. Jeśli będą to oddzielne postępowania, to zwycięzców poznamy już pod koniec 2018 r. – wskazuje nasz rozmówca.

Wstępny harmonogram zakłada koniec budowy bloku w latach 2029–2031. ME ma też pomysł, jak przerzucić na odbiorców część kosztów. Wykorzystany może być znany już np. z rynku odnawialnych źródeł energii mechanizm odkup określonej puli energii pochodzącej z elektrowni jądrowej. A to oznacza, że w naszych rachunkach pojawi się dodatkowa opłata za atom. – W rozmowach pojawił się obowiązek atomowy na poziomie 15–20 proc. Takie rozwiązanie regulacyjnie istotnie obniża ryzyko projektu. Może być jednak trudne do obronienia, bo stanowi rodzaj wsparcia państwa – zauważa ekspert.

– Teraz to kwestia wyboru jednego spośród kilku już opracowanych scenariuszy – wskazywał dr Józef Sobolewski, dyrektor departamentu energii jądrowej w ME, podczas obrad parlamentarnego zespołu ds. energetyki jądrowej. Nie ujawnił szczegółów.

– Ministerstwo rozważa pięć modeli, ale możliwe są też ich kombinacje – twierdzi nasz rozmówca zbliżony do ME. Z kolei drugie źródło wskazuje na trzy najbardziej prawdopodobne warianty.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Atom
Badania lokalizacyjne za drugą elektrownią jądrową mogą potrwać 4 lata
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Atom
Rosatom może wrócić na Węgry. Victor Orbán wdzięczny Trumpowi
Atom
Marek Woszczyk nowym prezesem atomowej spółki. Cel to zgoda na pomoc publiczną
Atom
Jest nowy plan rozwoju atomu w Polsce. Trafił do konsultacji
Atom
Nowy zarząd atomowej spółki możliwy w tym tygodniu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama