Małe zainteresowanie tańszym prądem

Federacja Konsumentów zamierza przedłużyć termin zgłoszeń dla osób zainteresowanych grupową zmianą sprzedawcy energii.

Publikacja: 10.01.2016 21:00

Małe zainteresowanie tańszym prądem

Foto: Bloomberg

Do tej pory zgłosiło się ok. 5,5 tys. osób. To nadal niewiele, zważywszy na to, że uprawnionych do zmiany sprzedawcy energii jest 15 mln konsumentów – tłumaczy Szymon Głuch z Federacji Konsumentów.

Dlatego akcja zostanie przedłużona, prawdopodobnie do końca marca (miała się skończyć 27 stycznia). To oznacza, że także o dwa miesiące (w stosunku do wyznaczonego wstępnie 16 kwietnia) wydłuży się termin na składanie deklaracji osób, które faktycznie zdecydują się na przeniesienie rachunku za prąd do innej spółki obrotu.

Jednocześnie partner technologiczny FK – firma Pricewise, która przeprowadzi aukcje, negocjuje warunki umów ze sprzedawcami. – Nie mamy jeszcze podpisanych umów. Natomiast zainteresowanych udziałem w aukcji jest 18 podmiotów – twierdzi Głuch.

W tej grupie są zarówno niezależne firmy handlujące energią, jak i duże koncerny energetyczne, pełniące funkcję sprzedawców z urzędu.

– W aukcji decydować będzie tylko cena energii. Z naszych szacunków wynika, że roczne oszczędności mogłyby oscylować co najmniej wokół 2–3 groszy za 1 kWh przy obecnej liczbie osób (cały rachunek za prąd można by zredukować o ponad 5 proc.). Taka obniżka poniżej ceny urzędowo regulowanej dawałaby nadal firmom szansę na zarobek – uważa Głuch. I zaznacza, że im więcej osób dołączy do akcji, tym łatwiej będzie obniżyć cenę sprzedawcom.

Ale są też korzyści dodatkowe. To m.in. brak opłaty handlowej, sprzedawania energii w pakietach z innymi produktami i usługami, a także możliwość zerwania umowy rocznej przed terminem bez konsekwencji w postaci kar umownych. Głównie ten ostatni warunek nie podoba się niektórym spółkom obrotu. Sprzedawcy wskazują też na brak gwarancji co do tego, czy cała grupa ostatecznie zdecyduje się na przeniesienie rachunku. Aukcją na pewno nie są zainteresowana ani Enea, ani Multimedia Polska.

Przedstawiciel FK zapewnia, że aukcja zostanie przeprowadzona bez względu na ostateczną liczbę osób, które się do niej zgłoszą. Kolejna być może będzie miała miejsce dopiero za dwa lata.

– Tego typu działania mogą rozruszać nasz rynek, jeśli będą organizowane cyklicznie – twierdzi Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka Urzędu Regulacji Energetyki, który objął akcję FK patronatem. Jak wskazuje, choć nasz rynek dopiero się rozwija, to już widać, że tego typu aukcje stały się standardem w przypadku przetargów organizowanych przez gminy czy zrzeszenia spółek o określonym profilu biznesowym. – Coraz więcej firm walczy w ten sposób o klientów – argumentuje Głośniewska.

Jest jednak zaskoczona małym odzewem na akcję FK. Zwłaszcza że warunki oferowane przed Federację są bardziej korzystne dla odbiorców niż te proponowane przez spółki indywidualnie. Jej zdaniem także zainteresowanie spółek będzie rosło wraz z wzrostem liczby chętnych na zmianę grupową. W innych krajach do pierwszych tego typu aukcji zgłaszało się od kilkunastu do nawet kilkuset tysięcy gospodarstw, z których na zmianę ostatecznie decydowało się ok. 30 proc.

Do tej pory zgłosiło się ok. 5,5 tys. osób. To nadal niewiele, zważywszy na to, że uprawnionych do zmiany sprzedawcy energii jest 15 mln konsumentów – tłumaczy Szymon Głuch z Federacji Konsumentów.

Dlatego akcja zostanie przedłużona, prawdopodobnie do końca marca (miała się skończyć 27 stycznia). To oznacza, że także o dwa miesiące (w stosunku do wyznaczonego wstępnie 16 kwietnia) wydłuży się termin na składanie deklaracji osób, które faktycznie zdecydują się na przeniesienie rachunku za prąd do innej spółki obrotu.

Pozostało 81% artykułu
Elektroenergetyka
Ukraina zaskoczyła. Wyprodukowała nadmiar prądu i wysłała do Polski
Elektroenergetyka
Enea podaje wyniki i przypomina o zawieszeniu NABE
Elektroenergetyka
Kolejny państwowy kontrakt-widmo. Tak się kończy kupowanie biomasy na pustyni
Elektroenergetyka
Straty Ukrainy po największym rosyjskim ataku na obiekty energetyczne
Elektroenergetyka
Enea po Orlenie. Kolejny kontrakt-widmo, tym razem na biomasę