Wkrótce kluczowe decyzje

Ogromnym wyzwaniem będzie przekonanie Europy, że oparcie energetyki na węglu może iść w parze ze spełnianiem zobowiązań ekologicznych.

Publikacja: 18.10.2015 21:00

Polskie elektrownie węglowe czekają bardzo kosztowne inwestycje, które dostosują je do nowych wymogó

Polskie elektrownie węglowe czekają bardzo kosztowne inwestycje, które dostosują je do nowych wymogów klimatycznych. Na zdjęciu Elektrownia Bełchatów marian zubrzycki

Foto: Rzeczpospolita

Decyzje zbliżającego się szczytu klimatycznego w Paryżu, ustalenia Unii Europejskiej związane z redukcją zanieczyszczeń, a także rozstrzygnięcia na polskim rynku dotyczące chociażby przyszłego miksu energetycznego czy integracji kopalń z wytwórcami energii będą miały istotny wpływ na przyszłość nie tylko branży energetycznej, ale i całej krajowej gospodarki.

Nowa wizja

Obecny rząd przekonuje, że podstawą polskiego systemu elektroenergetycznego jest i będzie jeszcze przez kilkadziesiąt lat węgiel. Plan dla tego sektora zakłada m.in. fuzję kopalń ze spółkami energetycznymi. Dzięki temu górnictwo ma zostać „urynkowione”, a stabilność cen energii zabezpieczona na wiele lat.

Pierwsze działania już zostały podjęte. Poznańska grupa energetyczna Enea ma ogromne szanse na przejęcie najbardziej efektywnej kopalni w Polsce – prywatnej Bogdanki. Na wezwanie na sprzedaż akcji węglowej spółki do 15 października odpowiedzieli akcjonariusze posiadający ponad 64,57 proc. kapitału Bogdanki. Oznacza to, że został spełniony warunek złożenia w wezwaniu zapisów na minimalną liczbę akcji Bogdanki. Za pakiet ten Enea zapłaci 1,48 mld zł. Do finalizacji transakcji konieczna jest jeszcze zgoda Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Inny koncern energetyczny – Tauron – zgodził się za 1 zł kupić nierentowną kopalnię Brzeszcze. Kontrolowane przez państwo Polska Grupa Energetyczna oraz Energa wyraziły natomiast zainteresowanie budowaniem na bazie Kompanii Węglowej silnych koncernów paliwowo-energetycznych.

To wszystko stawia w nowym świetle przyszłość tych firm, które i bez wydatków na górnictwo mają w planach na najbliższe lata kosztowne inwestycje. Świadczą o tym chociażby silne wahania kursów spółek energetycznych na warszawskiej giełdzie tuż po zapowiedziach o możliwym ich zaangażowaniu w ratowanie polskiego górnictwa.

Miliardowe projekty

– Polska energetyka po wielu latach zaniedbań weszła w fazę szybkiego rozwoju. Spółki Skarbu Państwa prowadzą obecnie programy inwestycyjne w sektorze energetycznym o wartości około 100 mld zł. Ta skala nie ma precedensu – podkreśla Zdzisław Gawlik, wiceminister skarbu. Dodaje, że w całym kraju trwa budowa bloków energetycznych o łącznej mocy ponad 5 tys. MW, z których największe znajdują się w Opolu, Kozienicach, Jaworznie czy Turowie. Polskie Sieci Elektroenergetyczne budują i modernizują setki kilometrów sieci przesyłowych. Przez gdański Naftoport oraz budowę kilku zbiorników ropy naftowej krajowe zdolności magazynowania tego surowca osiągną na koniec roku 3,6 mln m sześc.

– Jesteśmy też blisko całkowitego uniezależnienia się od dostaw gazu z kierunku wschodniego. To efekt zbudowania 1,2 tys. km gazociągów, interkonektorów, magazynów oraz kluczowej inwestycji, jaką jest terminal LNG w Świnoujściu, do którego już w grudniu przypłynie pierwszy statek z gazem – wylicza Gawlik.

Przed branżą wciąż jednak stoi wiele wyzwań. Wśród nich wymienić można konieczność dostosowania mocy wytwórczych do rosnącego zapotrzebowania na energię oraz wypracowanie miksu energetycznego, który zapewni stabilność systemu. Resort skarbu zapewnia, że starzejąca się infrastruktura wytwórcza i przesyłowa będzie modernizowana i zastępowana przez nowszą, pozwalającą spełniać Polsce wszystkie wymagania dotyczące ograniczeń emisji zanieczyszczeń do środowiska.

– Dużo pracy będzie wymagało od nas także przekonanie Europy, że oparcie energetyki na węglu może iść w parze ze spełnianiem zobowiązań ekologicznych, jeśli tylko nasze bloki będą nowoczesne i wysokosprawne – podkreśla Gawlik.

Czyste technologie

Na konferencji klimatycznej w Paryżu pod koniec tego roku może zostać podpisana nowa globalna umowa między państwami o wspólnej ochronie klimatu. – Jest pewne, że w następstwie tych zdarzeń europejskie systemy energetyczne muszą się zmieniać. Nie ma jednak sprzeczności pomiędzy korzystaniem z węgla a redukcją emisji CO2, jeśli umie się to robić właściwie – przekonuje Thierry Doucerain, prezes EDF Polska. Zaznacza, że pierwszą możliwością są technologie czystego węgla o zwiększonej sprawności, które już są stosowane przy dużych projektach w Opolu, Jaworznie i Kozienicach.

W jego ocenie pozytywnym sygnałem do inwestowania w źródła mniej emisyjne: wiatrowe, gazowe i – być może – atomowe może być również wyższa cena CO2.

Drugim sposobem może być wykorzystanie kogeneracji (jednoczesne wytwarzanie energii elektrycznej i cieplnej). – To bardzo efektywna technologia spalania węgla o wyższej sprawności wytwarzania energii, a zatem pozwalająca na redukcję emisji CO2 nawet o 30 proc. Dlatego my, wytwórcy prądu i ciepła, chcemy mieć możliwość dalszej produkcji w jednostkach kogeneracyjnych, by dotrzymać celów klimatycznych – podkreśla Doucerain i apeluje o przedłużenie systemów wsparcia dla kogeneracji. Aktualnie istniejące instrumenty wspierające ten sektor obowiązywać będą tylko do 2018 r.

Również w ocenie Marcina Moskalewicza, prezesa PERN Przyjaźń, Polska nie musi całkowicie rezygnować z węgla. – Jeżeli przy uwzględnieniu wszystkich elementów kosztowych, w tym nakładów inwestycyjnych, pozostałych kosztów operacyjnych czy kosztów paliwa oraz emisji, technologie węglowe mogą być wciąż bardziej opłacalne w produkcji energii elektrycznej od rozwiązań alternatywnych, to nie można z nich rezygnować. Koszty energii są jednym z kluczowych czynników rozwoju gospodarki – twierdzi Moskalewicz.

Z drugiej jednak strony program redukcji emisji może być dla Polski szansą, bo otwiera przed naszym krajem nowe perspektywy rozwoju wysokospecjalistycznych technologii w energetyce i przemyśle. – Takie obszary jak efektywność energetyczna, zarządzanie energią u odbiorcy końcowego czy nowe, poprawiające efektywność systemy IT czekają na nowe rozwiązanie. Możemy je dostarczyć – przekonuje Moskalewicz.

Nie zabić gospodarki

Przedstawiciele biznesu zwracają uwagę, że zbyt ambitna polityka klimatyczna może negatywnie przełożyć się na rozwój przemysłu. Dlatego coraz częściej łączą siły, by na forum europejskim walczyć o warunki do rozwoju i konkurowania w globalnej gospodarce.

Herbert Gabryś z Krajowej Izby Gospodarczej szacuje, że planowane przez Unię Europejską ograniczenie emisji CO2 spowoduje wzrost cen energii, co z kolei skutkować będzie utratą rentowności firm przemysłowych o 8–18 proc. – To wystarczający powód do tego, by firmy te zdecydowały się na ucieczkę z Europy i przenosiły produkcję w inne regiony. Przemysłowi potrzebna jest stabilność i perspektywa dalszej działalności. Jednego i drugiego u nas dziś nie ma – kwituje Gabryś.

Z kolei przedstawiciele sektora chemicznego podkreślają, że dotychczasowe rozwiązania dotyczące sprzedaży praw do emisji CO2 na wolnym rynku nie są dla branży idealne, ale sprawiły, że cena za tonę emisji ukształtowała się na poziomie akceptowalnym.

– Nie jest jednak tajemnicą, że Unia dąży do tego, żeby te ceny były zdecydowanie wyższe. Jeśli takie rozwiązania zostałyby przyjęte, byłoby to bardzo niekorzystne dla polskiego przemysłu chemicznego, dlatego mocno działamy w tej sprawie na arenie międzynarodowej – zaznacza Adam Leszkiewicz, prezes Grupy Azoty Kędzierzyn produkującej nawozy i tworzywa.

Dodaje, że UE chciałaby zaostrzyć jeszcze cały system i wprowadzić tzw. correction factor, który sprawiałby, że prawa do darmowej emisji byłyby co roku zmniejszane o nieokreślony jeszcze procent. – Mamy nadzieję, że wraz z naszymi partnerami w UE uda nam się uzyskać zgodę Komisji na wyłączenie przemysłu nawozowego z tego rozwiązania – stwierdza Leszkiewicz.

Decyzje zbliżającego się szczytu klimatycznego w Paryżu, ustalenia Unii Europejskiej związane z redukcją zanieczyszczeń, a także rozstrzygnięcia na polskim rynku dotyczące chociażby przyszłego miksu energetycznego czy integracji kopalń z wytwórcami energii będą miały istotny wpływ na przyszłość nie tylko branży energetycznej, ale i całej krajowej gospodarki.

Nowa wizja

Pozostało 95% artykułu
Elektroenergetyka
Ukraina zaskoczyła. Wyprodukowała nadmiar prądu i wysłała do Polski
Elektroenergetyka
Enea podaje wyniki i przypomina o zawieszeniu NABE
Elektroenergetyka
Kolejny państwowy kontrakt-widmo. Tak się kończy kupowanie biomasy na pustyni
Elektroenergetyka
Straty Ukrainy po największym rosyjskim ataku na obiekty energetyczne
Elektroenergetyka
Enea po Orlenie. Kolejny kontrakt-widmo, tym razem na biomasę