Premier radzi prezesom spółek energetycznych. W tle ceny prądu

Na słowa Donalda Tuska o koncentracji firm w mniejszym stopniu na zysku, a większym na służeniu obywatelom i gospodarce, giełda zareagowała spadkami. Słowa premiera mogą być wskazówkami dla prezesów spółek energetycznych. W tle są m.in. nowe taryfy na prąd.

Publikacja: 16.04.2025 04:35

Premier Donald Tusk przed posiedzeniem rządu w KPRM w Warszawie

Premier Donald Tusk przed posiedzeniem rządu w KPRM w Warszawie

Foto: PAP/Piotr Nowak

Spółki Skarbu Państwa, także notowane na giełdzie, niekoniecznie mają zmaksymalizować zyski, a powinny służyć obywatelom – powiedział premier Donald Tusk w trakcie wystąpienia na konferencji EFNI. Notowania Polskiej Grupy Energetycznej, Tauronu i Enei notowały na sesji giełdowej we wtorek kilkuprocentowe spadki. W tle są m.in. nowe taryfy za prąd. Szef rządu dodał, że „kapitał ma narodowość”.

Rozczarowanie premierem

W poniedziałek premier spotkał się z prezesami największych spółek energetycznych. Dyskusja miała dotyczyć m.in. podejścia do zysków tych podmiotów, a więc PGE, Enei, Tauronu czy Orlenu. Przedstawiciele tych firm usłyszeli kilka wskazówek od premiera, które ten powtórzył jeszcze na konferencji EFNI dzień później. Jak mówił szef rządu, „zadaniem państwowego menedżera, nawet jeżeli stoi na czele giełdowej spółki, np. w przypadku spółki energetycznej, jest zapewnienie państwu polskiemu bezpieczeństwa energetycznego, a polskim gospodarstwom domowym i przedsiębiorcom możliwie taniej i powszechnie dostępnej energii”. – Gdyby tylko maksymalizacja zysku spółki Skarbu Państwa miała sens, to właściwie po co państwo w takiej spółce – mówił premier.

Foto: Tomasz Sitarski

Ta wskazówka, którą premier miał przekazać na początku tego tygodnia na spotkaniu z prezesami spółek energetycznych, zbiegła się w czasie z giełdowymi komunikatami spółek energetycznych. Polska Grupa Energetyczna i Tauron zapowiedziały dzień przed wypowiedzią szefa rządu, że nie wypłacą dywidendy za poprzedni rok. Giełdowe komunikaty tych dwóch spółek w połączeniu ze stanowiskiem premiera, który polecił firmom, aby te „niekoniecznie kierowały się zyskiem” przy swoich decyzjach dał efekt dużych spadków na giełdzie. Te dwa wspominane giganty elektroenergetyczne traciły na wtorkowej sesji giełdowej po ok. 10 proc. Mniej, bo „tylko” 4 proc. traciła Enea.

Nasi rozmówcy wskazują, co stanowisko premiera może oznaczać dla obecnych zarządów spółek energetycznych, które były ocenianie dotychczas dobrze przez rynek – jako te, które będą kierowały się przede wszystkim dobrem majątku, którym kierują.

Czytaj więcej

Giełda zaniepokojona wypowiedzią premiera Donalda Tuska

Słowa premiera mogą jednak nieco zmodyfikować działania gigantów energetycznych. Najbardziej boleśnie słowa Donalda Tuska mogą dotknąć akcjonariuszy Taurona i jednocześnie podważyć grudniowe zapowiedzi zarządu tej spółki. Podczas prezentacji strategii do 2035 r. Tauron zapowiadał, że od 2029 r. poziom dywidendy wyniesie 50 groszy. W świetle ostatnich wskazówek premiera, te deklaracje stoją pod dużym znakiem zapytania. 

Marcin Materna, szef działu analiz BM Banku Millennium, w komentarzu dla nas przewrotnie skomentował, że warto w takiej sytuacji odwrócić pytanie. – Po co w ogóle inni akcjonariusze mają być w takiej spółce? Jeśli Skarb Państwa chce mieć 100-proc. kontrolę nad spółkami z udziałem SP, to niech po prostu skupi 100 proc. akcji z GPW. Im więcej stwierdzeń, że nie są to spółki do generowania zysku, tym będą tańsze – mówił.

Ceny prądu i inwestycje

Nie jest tajemnicą, że spółki energetyczne, zwłaszcza jeśli chodzi wysokość stawek taryfowych decydujących o wysokości naszych rachunków za prąd, od początku obecności na giełdzie były, są i zapewne będą pod presją polityczną, kiedy przychodzi czas decyzji w tej sprawie. A ten się zbliża. Rząd Donalda Tuska jednak był traktowany jako ten, który będzie zwracał większą uwagę interesy podmiotów giełdowych. Słowa premiera zaburzyły tę optykę.

Czytaj więcej

Miażdżący raport NIK o fuzji Orlenu z Lotosem. „Utrata bezpieczeństwa energetycznego”

Patrząc już na same spółki energetyczne, to – jak komentuje Michał Kozak, analityk DM Trigon – czytając słowa szefa rządu, należy pamiętać o dwóch rzeczach. – Po pierwsze, nowe taryfy na energię elektryczną. Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce przesunąć rewizję taryf dla gospodarstw domowych z lipca na październik. Pod koniec września kończy się okres mrożenia cen energii. Być może wypowiedź, że priorytetem spółek energetycznych nie powinna być maksymalizacja zysku, to sygnał, aby ich wnioski taryfowe na IV kwartał odzwierciedlały mniej lub bardziej oczekiwania rządu, a więc były odpowiednio niższe, w kierunku 500 zł/MWh – mówi Kozak. Po drugie, branża elektroenergetyczna planuje zwiększenie inwestycji. – Można więc oczekiwać, że spółki będą musiały przy wyborze wykonawców nowych inwestycji energetycznych zwiększyć zaangażowanie krajowych dostawców lub w większym stopniu włączać ich w wykonawstwo, poprzez np. łączony model współpracy – zauważa Kozak. Może to oznaczyć wyższe nakłady inwestycyjne, np. przy budowie mocy wytwórczych. Zdaniem Michała Kozaka w tym kontekście ryzyko wzrostu nakładów inwestycyjnych może m.in. dotyczyć bloków gazowych CCGT (Kozienice w Enei i bloki gazowe w PGE). – W przypadku inwestycji w dystrybucję (które są głównym obszarem inwestycji w Tauronie) nie widzimy ryzyka wzrostu kosztów przez preferowany wybór polskich wykonawców – to bardziej rozdrobniony rynek, gdzie pojawiają się krajowe firmy – mówi analityk.

Czytaj więcej

Duży spadek zysku netto Orlenu. Powodem miliardowe odpisy

PGE i Tauron traciły na giełdzie więcej niż Enea, bo według Kozaka ich kursy zachowywały się w ostatnich dniach lepiej. – Enea traciła stosunkowo najmniej, ale już spadała mocno po konferencji wynikowej za 2024 r., kiedy firma zdradziła rekordowe nakłady inwestycyjne rzędu blisko 8 mld zł na ten rok, co nie spodobało się rynkowi – dodaje Michał Kozak. 

—współpraca Katarzyna Kucharczyk

Spółki Skarbu Państwa, także notowane na giełdzie, niekoniecznie mają zmaksymalizować zyski, a powinny służyć obywatelom – powiedział premier Donald Tusk w trakcie wystąpienia na konferencji EFNI. Notowania Polskiej Grupy Energetycznej, Tauronu i Enei notowały na sesji giełdowej we wtorek kilkuprocentowe spadki. W tle są m.in. nowe taryfy za prąd. Szef rządu dodał, że „kapitał ma narodowość”.

Rozczarowanie premierem

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Energetyka Zawodowa
Premier daje zielone światło dla nowego Rafako, które ma produkować dla wojska
Energetyka Zawodowa
Zmiany na rynku energii tworzą nowy biznes
Energetyka Zawodowa
Powstaje plan powrotu Rafako. W tle pojawił się koreański chętny
Energetyka Zawodowa
Nieprawidłowości kosztowały Orlen miliardy złotych
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Energetyka Zawodowa
Minister klimatu i środowiska: Rząd włączy wiatraki, wybory prezydenckie nie przeszkodzą