Gawlikowska przypomniała, że oczekiwanie wobec nowego rządu jest niezmienne. – Chodzi o przyjęcie finalnej wersji polityki energetycznej Polski do 2040r., a nie tylko pokazanie projektu – mówiła ekspertka Forum Energii.
Jej zdaniem projekt pokazany kilka miesięcy temu nie był całkowitą strategią. – Ten dokument wymaga mocnych uzupełnień. Nie jest też taki sam jak krajowy plan przekazany Komisji Europejskiej. Jest jeszcze dużo znaków zapytania – oceniła.
Wind turbines stand at a wind farm in this aerial photograph taken in Jeju, South Korea/Bloomberg
Podkreśliła, że polityka energetyczna państwa powinna się bardzo zmienić. – Ona jest jakby pisana w XX w. w jesteśmy w XXI w. Postęp technologiczny jest dużo szybszy, to zupełnie inny świat niż np. 5 lat temu. Wtedy wydawało się, że energetyka jądrowa jest czymś, co musimy dodać do miksu energetycznego – tłumaczyła.
Zaznaczyła, że polityka energetyczna powinna być narzędziem do wyhamowania wzrostu cen energii. – Nie idźmy tylko w to, co wydaje się znane, ale też w to, co będzie tańsze. Przed rządem duże wyzwanie, żeby ułożyć strategię w taki sposób, żeby nie tylko miks się dopinał, ale też dał niższe ceny w przyszłości – mówiła Gawlikowska-Fyk.