Klienci spółek energetycznych otrzymują ostatnio nowe prognozy zużycia energii elektrycznej. Do części z nich trafiają przy tym dokumenty z prognozami zużycia znacznie wyższymi, niż wskazywałby wcześniejszy poziom zużycia. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów dostrzega takie zjawisko, ale skarg od konsumentów nie odnotowuje zbyt wielu. W dużej mierze może to wynikać z niewiedzy klientów na temat przysługujących im praw.
UOKiK interweniował już w podobnych przypadkach, gdy chodziło np. o umowy ze stałą ceną i brak właściwej informacji dla konsumenta. Sprawy kończyły się zobowiązaniem firm do dostosowania się do zaleceń UOKiK – urząd nie wyciągał względem firm konsekwencji prawnych. Obecnie do UOKiK wpływają skargi klientów na zbyt wysokie naliczenia prognoz zużycia, jednak skala takich zgłoszeń „jest marginalna”. Jednak zdaniem naszych rozmówców w UOKiK sama skala zjawiska na rynku może być znacznie większa.
Na sytuację ze zbyt wysokimi prognozami zużycia, która zdarza się od kilku lat, nakłada się nowy problem związany z wejściem zbyt późno w życie ustawy mrożącej ceny energii na drugie półrocze tego roku. W efekcie klienci otrzymywali prognozy z rachunkami wynikającymi z taryf nawet o 50 proc. wyższych niż przed 1 lipca. Faktycznie jednak już po przyjęciu nowych regulacji mrożących ceny energii te wprowadzają cenę 500 za/MWh, mimo że taryfa wynosi 623 zł/MWh. Ta więc ostatecznie nie obowiązuje. Jednak spółki musiały wystawić prognozy wedle cennika, jaki wówczas obowiązywał, czyli przed ustawą. Parlament ustawę ostatecznie przyjął, ale już po tym, jak spółki musiały wysłać do klientów prognozy zużycia. – Przedsiębiorstwa, stosując przepisy prawa obowiązujące na moment wystawienia prognoz przed wejściem w życie ustawy o bonie, nie mogły wystawiać mniejszych prognoz – wyjaśnia nam PGE. Spółki deklarują korekty faktur już zgodnie z ustawą o dalszym mrożeniu cen.
Czytaj więcej
Nowe cenniki za prąd na kolejne miesiące oznaczają dla większości obywateli niewielkie – przynajmniej na razie – podwyżki, rzędu nie więcej niż 30 zł w skali miesiąca.