Dla normalnego funkcjonowania ukraińskiego sektora energetycznego ważne są mocne, zdecentralizowane i elastyczne generacje gazowe, które mogą dziś rozwiązać problem niedoborów prądu. Kolejnym krokiem będzie przejście na produkcję wodorową i zbilansowanie nowej „zielonej” energii.
Ukraina planuje do końca roku zbudować opalane gazem elektrownie rozmieszczone w różnych regionach kraju o łącznej mocy do 1 GW. Gotowych jest już kilkadziesiąt megawatów ich mocy – potwierdził Nykoła Kolesnik wiceminister energii Ukrainy, cytowany przez agencję Unian. Zdaniem urzędnika realizacja zapowiadanych przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego planów jest całkiem realna, a odpowiedni program prac jest już realizowany.
Czytaj więcej
Ukraińskie inwestycje w OZE pokazują, że to skuteczny sposób przeciwdziałania rosyjskim atakom na obiekty energetyczne. Ostatniej doby, dzięki słonecznej pogodzie Ukraina wyprodukowała nadwyżkę prądu.
- Dziś na niektórych obszarach zainstalowano już odpowiednie obiekty. Nasza prognoza do 1 GW mocy zainstalowanej jest realistyczna, co potwierdzają jasne, konkretne projekty – powiedział Kolesnik.
Prąd produkowany w regionach Ukrainy
Część z tych obiektów jest już na etapie przyłączania do systemu energetycznego, a część jest na etapie budowy. Wiceminister twierdzi, że takie placówki będą praktycznie w każdym regionie, czyli program jest realizowany kompleksowo. - Można powiedzieć, że dzisiaj istnieje już kilkadziesiąt megawatów zainstalowanych nowych mocy. Kilkaset megawatów jest w fazie przyłączenia, a instalacja ma jasno określone terminy. Na pewno zainstalujemy do 1 GW — powiedział wiceminister.