Reklama

Spółki energetyczne liczą straty po rządowej obietnicy obniżek cen prądu

Obniżki cen prądu dla gospodarstw domowych mogą kosztować sprzedawców energii miliardy złotych. Wokół tej decyzji mnożą się wątpliwości prawne.

Publikacja: 25.10.2023 03:00

Spółki energetyczne liczą straty po rządowej obietnicy obniżek cen prądu

Foto: Adobe Stock

Ponad 2 mld zł będą kosztować sprzedawców energii elektrycznej obniżki cen prądu o 12 proc. w tym roku. Spółki Skarbu Państwa zapłacą 1,4 mld zł, a prywatni sprzedawcy ok. 600 mln zł. Rekompensat nie przewidziano.

Wrześniowe rozporządzenie resortu klimatu i środowiska (MKiŚ) dotyczące kalkulacji taryf oraz sposobu rozliczeń w obrocie energią wprowadza mechanizm obniżenia zobowiązań gospodarstw domowych wobec sprzedawców energii w rozliczeniach za 2023 r. Na podstawie rozporządzenia kwota rocznych płatności klienta, który spełni jeden z warunków ujętych w rozporządzeniu, z tytułu zakupu energii w 2023 r., zostanie obniżona o 125,34 zł. Była to jedna z obietnic wyborczych PiS.

Kto zapłaci za obniżkę

Cztery największe spółki, jedna po drugiej, raportowały straty w wyniku rozporządzenia. Enea – jako ostatnia – poinformowała, że utworzy rezerwy w kwocie ok. 264 mln zł, co obniży wynik EBITDA w tej samej kwocie, a wynik netto o ok. 213,8 mln zł. Wcześniej zawiązanie rezerwy w efekcie rozporządzenia MKiŚ raportowały: Tauron (536 mln zł), Energa (320 mln zł) i PGE (291 mln zł). Daje to łącznie ponad 1,4 mld zł.

Poza czterema największymi sprzedawcami prądu, mamy pozostałe przedsiębiorstwa obrotu, które także poniosą koszty obniżki cen energii o 12 proc. – Członkowie Konfederacji Lewiatan sprzedają energię do ponad miliona gospodarstw domowych, a sfinansowanie tych kosztów w stosunku do odbiorców kupujących energię elektryczną od sprzedawców nieprzedkładających taryf do zatwierdzenia URE szacunkowo będzie kosztowało ok. 140 mln zł. Zakładając, że wszystkie uprawnione gospodarstwa domowe w Polsce otrzymają upust, oznacza to kwotę ok. 2 mld zł – wylicza Paulina Grądzik, ekspertka w dziedzinie energetyki i legislacji Konfederacji Lewiatan.

Reklama
Reklama

System ten, przygotowany przez resort Anny Moskwy, nie przewiduje jednak rekompensat z tego tytułu. Sprzedawcy nie mogą przerzucać kosztów obniżki cen prądu na gospodarstwa domowe, bo nie taki był sens rozporządzenia taryfowego MKiŚ. Z informacji pozyskanych ze spółek wynika, że nie będą one odwoływać się od konieczności poniesienia tych kosztów.

Wątpliwości prawne

– Spółki będą same musiały pokryć te koszty z uwagi na brak przewidzianego systemu rekompensat. Obowiązek zastosowania kolejnego upustu dla odbiorców może być kontynuacją założenia, że spółki notują nadmiarowe zyski, dlatego też mogą pokryć koszty tej obniżki z własnej kieszeni. Zdecydowanie pomniejszy to ich zysk ze sprzedaży energii elektrycznej – mówi Paulina Grądzik. –Treść rozporządzenia nie tylko przyczyni się do strat finansowych firm, lecz także zagraża bezpieczeństwu prawnemu, ponieważ przepisy zostały przyjęte z pogwałceniem standardów legislacyjnych – podkreśla ekspertka.

Te zastrzeżenia nie kończą się tylko na braku rekompensat. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, obniżka cen energii może naruszać przepisy o ochronie danych osobowych. Swoje zastrzeżenia miał przedłożyć m.in. do Ministerstwa Klimatu i Środowiska Urząd Ochrony Danych Osobowych.

Zgodnie z rozporządzeniem, aby otrzymać wspominaną obniżkę, należy spełnić jeden z warunków. Są to: zmniejszenie o 5 proc. zużycia energii przez dane gospodarstwo, bycie prosumentem, złożenie oświadczenia o tym, że jest się tzw. odbiorcą uprawnionym do zamrożonych cen w ramach wyższego niż podstawowy limitu zużycia, potwierdzenie poprawności swoich danych znajdujących się w posiadaniu sprzedawcy prądu, wyrażenie zgody na otrzymywanie korespondencji, w tym faktur VAT drogą elektroniczną, zgoda na otrzymywanie od sprzedawcy informacji o produktach i usługach świadczonych przez niego. W przypadku spełnienia przez odbiorcę energii jednego z warunków, rozliczenie obniżki ma nastąpić nie później niż na ostatniej fakturze za 2023 r.

Wybór konsumenta?

Jednak z pisma UODO, do którego dotarliśmy, wynika, że wątpliwości urzędu budzą warunki obniżki ujęte w rozporządzeniu. W odpowiedzi na nasze pytania biuro prasowe UODO podkreśla, że wielokrotnie zwracano uwagę, że to z przepisów prawa powinny wynikać określone ograniczenia dla poszanowania autonomii informacyjnej danego klienta. Aby to zapewnić, zgoda nie powinna stanowić ważnej podstawy prawnej przetwarzania danych osobowych w szczególnej sytuacji, w której istnieje wyraźny brak równowagi między osobą, której dane dotyczą, a administratorem tych informacji.

– Dlatego jest mało prawdopodobne, by w tej konkretnej sytuacji zgodę wyrażono dobrowolnie we wszystkich przypadkach. Zgody nie uważa się za dobrowolną, jeżeli nie można jej wyrazić z osobna na różne operacje przetwarzania danych osobowych, mimo że w danym przypadku byłoby to stosowne, lub jeżeli od zgody uzależnione jest wykonanie umowy – w tym świadczenie usługi – informuje nas urząd.

Reklama
Reklama

Resort klimatu broni się i podkreśla, że wymogiem skorzystania w rozliczeniu z obniżenia wyliczonej kwoty należności jest spełnienie przynajmniej jednego z wymienionych w rozporządzeniu warunków. – Dlatego też nie może być tutaj mowy o jakiejkolwiek przymusowości wyrażenia zgody na otrzymywanie informacji marketingowych – jest to dobrowolny wybór konsumenta. Zaproponowany katalog przesłanek jest bardzo rozbudowany, co daje możliwość skorzystania z tego korzystnego rozwiązania – podkreśla resort w odpowiedzi na nasze pytania.

Elektroenergetyka
Kulisy zmiany prezesa PGE. Czy poszło o ceny energii?
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Elektroenergetyka
Wkrótce finał losów dystrybucji. Spółki gotowe do rozmów
Elektroenergetyka
Mimo decyzji sądu elektrownia PGE może działać. W tle dyskusja o Parku Narodowym
Elektroenergetyka
Czekają nas problemy z prądem? Poważne ostrzeżenie dla polskiej energetyki
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Elektroenergetyka
PGE zaczyna od gazu w Krakowie, a skończy na hubie ciepła dzięki elektryfikacji
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama