Program, mimo że zapowiedziany jeszcze we wrześniu, startuje dopiero kilka miesięcy później. Przedstawiciele rządu podkreślali, że to efekt trwającego procesu notyfikacji tej pomocy w UE. Ta szacowana jest na 5 mld zł. Ekonomiści zauważają, że wielkość wsparcia nie jest mała, ale samo dotowanie nie rozwiązuje problemu. Jak podkreśla Karol Pogorzelski, ekonomista Banku Pekao, pomoc, którą oferuje rząd, poprawi krótkoterminowo bieżący bilans firm energochłonnych. Nie rozwiązuje jednak problemu źródłowego, jakim są wysokie koszty energii, które – jak się wydaje – pozostaną z nami na dłużej. Przedstawiciele firm, z którymi rozmawialiśmy, boją się zaś wybiórczej oceny wniosków o dotacje, choć o pomoc będą wnioskować. Pierwszego dnia chęć skorzystania z pomocy wyraziło ponad 100 firm.
Warunki uczestnictwa w programie
Do programu będą kwalifikować się przedsiębiorcy prowadzący działalność w Polsce, którzy spełniają łącznie dwa warunki. Koszty zakupu energii elektrycznej i gazu ziemnego stanowiły u nich co najmniej 3 proc. wartości produkcji w 2021 r. lub 6 proc. wartości produkcji w pierwszej połowie 2022 r. Po drugie, co najmniej połowa przychodów lub wartości produkcji pochodziła z działalności w kodach PKD lub PRODCOM wymienionych na liście sektorów szczególnie narażonych na skutki kryzysu, opracowanej przez Komisję Europejską. Obowiązywać będą dwa maksymalne limity pomocy uzależnione od sytuacji finansowej przedsiębiorcy. Podstawowy wynosi 50 proc. kosztów kwalifikowanych, maksymalnie do 4 mln euro na grupę kapitałową. Kwota wsparcia w zwiększonym limicie może wynieść do 80 proc. kosztów kwalifikowanych, do 50 mln euro na grupę kapitałową.
Czytaj więcej
9 lutego 2023 r. rozpoczął się nabór wniosków o dofinansowanie kosztów energii dla przemysłów energochłonnych. Program, mimo że zapowiedziany jeszcze w wrześniu, rusza dopiero kilka miesięcy później. Ministerstwo Rozwoju i Technologii oraz Ministerstwo Klimatu i Środowiska podkreślało, że to efekt trwającego procesu notyfikacji tej pomocy w UE. Ta szacowana jest na 5 mld zł.
Rosnące ceny
Wartość zużytej energii w pierwszej połowie 2022 r. dla ogółu przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 9 osób (wg. GUS) zwiększyła się o niemal 60 proc. rok do roku. Szczególnie odczuły to branże energochłonne, w tym podmioty związane z obsługą rynku nieruchomości, transport kolejowy, producenci cementu, wapna i gipsu, huty, odlewnictwo metali, producenci ceramicznych materiałów budowlanych, szkła, włókien chemicznych, podmioty zajmujące się poborem, uzdatnianiem i dostarczaniem wody. Udział energii elektrycznej i gazu w kosztach ogółem w tych branżach przekracza 8 proc. Jak przypomina Anna Senderowicz z Departament Analiz Ekonomicznych z PKO Bank Polski, według Agencji Rynku Energii w okresie trzech kwartałów 2022 najwyższy wzrost cen energii elektrycznej (od ok. 70 proc. do 100 proc.) notowano w sekcjach: produkcja metali, elektroniki, mebli, budownictwie, produkcji papieru, produkcji artykułów spożywczych i napojów.
Przypomina ona, że już teraz mikro-, małe i średnie firmy od 1 grudnia 2022 mogą korzystać z zamrożenia cen energii elektrycznej i płacić stałą cenę w wysokości 785 zł/MWh. „Z pewnością jest to ulga dla wielu przedsiębiorców, która odsunęła w czasie ewentualną upadłość. Znaczące spowolnienie popytu konsumpcyjnego powoduje, że firmom coraz trudniej wypracować nadwyżkę ponad rosnące koszty działalności. Wysokie ceny prądu i gazu doprowadziły do bankructwa m.in. piekarni” – mówi Senderowicz.