O pomoc mogą wnioskować przedsiębiorstwa z branż, które są szczególnie narażone na wzrost kosztów energii elektrycznej i gazu ziemnego. W puli jest 5 mld zł. „Przewidujemy, że ze wsparcia skorzysta ponad 1000 firm, w tym przede wszystkim średnie i duże.” – podkreśla szef resortu rozwoju i technologii Waldemar Buda. Pomocy firmom udzieli minister rozwoju i technologii, a operatorem programu jest Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). „Terminy są bardzo napięte, dlatego podmioty bardzo szybko dostaną informację o wysokości wsparcia. Nabór będzie prowadzony do 22 lutego” – przypomniał prezes funduszu, Paweł Mirowski.
„Dysponujemy kwotą 5 mld złotych wsparcia dla wszystkich podmiotów, co zatwierdziła Komisja Europejska. To nie jedyna pomoc, jaką oferujemy. Inną formą wsparcia jest działająca od tego roku cena maksymalna dla mikro- małych i średnich przedsiębiorstw na poziomie 785 zł za MWh – podkreśliła minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Resort ten nadzoruje w rządzie dział „energetyka”.
Czytaj więcej
Duńska firma energetyczna, którą jeszcze kilka lat temu wyceniano na mniej niż pół miliarda dolarów, w ubiegłym roku zarobiła na czysto kwotę ponaddwukrotnie większą.
Z kolei jak podkreślił, minister Buda pierwsza wnioski już pojawiają się od północy. „Przyjmowane są pierwsze wnioski, ponad 100 podmiotów przygotowuje się do ich złożenia. Program jest przygotowany tak, by środki przekazać przedsiębiorcom jak najszybciej – mówił Buda dodając, że w fazie przygotować jest kolejny program wsparcia dla przedsiębiorstw energochłonnych. Ma się pojawić za kilka miesięcy.