Dodatkowo takie ewentualne połączenie będzie wymagało dokończenia procesu wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych. – Dopóki nie powstanie NABE i nie zostaną z trzech spółek wydzielone aktywa konwencjonalne, to moim zdaniem polski rząd ma bardzo ograniczone pole manewru przy takich fuzjach. PGE już teraz koncentruje blisko 50 proc. rynku wytwarzania energii. Jednak nawet w przypadku wydzielenia aktywów węglowych (węglowych elektrowni – red.), ten proces w mojej ocenie będzie nadal trudny do przeprowadzenia – uważa Paweł Puchalski, analityk Santander BM. Jego zdaniem połączenie trzech podmiotów oznaczałoby po prostu utworzenie monopolisty na polskim rynku prądu.
Wspominana notyfikacja oczywiście nie będzie łatwa. – Komisja zaproponować może środki zaradcze. W grę mogłaby wchodzić np. sprzedaż jednej ze spółek obrotu. Największym wyzwaniem będzie jednak przekonanie do pomysłu związków zawodowych. Przykładem były negocjacje miedzy zarządem Orlenu a związkami zawodowymi w Lotosie i PGNiG. Wówczas związki wywalczyły 2-, 3-letnie gwarancje zatrudnienia – podkreśla Kamil Kliszcz z mBanku.
Jak możne przebiegać ten proces? Pewną podpowiedzią może być fuzja paliwowa Orlenu, Lotosu i PGNiG. – Spodziewam się – podobnie jak było to w przypadku Orlenu – transakcji bezgotówkowej polegającej na wymianie akcji przy ustalonym z góry parytecie. Wątpię w transakcję gotówkową, bo tylko PGE ma przed sobą dużo wyzwań, jak choćby finansowanie zielonej transformacji – podkreśla Kliszcz.
Rada dialogu społecznego o energetyce i wzrostach cen
Premier Mateusz Morawiecki zapowiada, że chce ograniczenia zysków spółek energetycznych w 2023 r. z korzyścią dla odbiorców. – Mechanizmy zamrażania cen energii mają prowadzić do tego, aby w 2023 r. zyski netto spółek energetycznych i wydobywczych były tylko nieco wyższe od zera – mówił szef rządu w czasie poniedziałkowego posiedzenia Rady Dialogu Społecznego. – Z jednej strony chcielibyśmy, żeby było jak najtaniej, a z drugiej są tacy, którzy bronią spółek energetycznych. Ja jestem za tym, aby spółki energetyczne w przyszłym roku miały koszt w pełni pokryty, koszt inwestycyjny również pokryty, ale żeby ich zysk był minimalny. Właśnie dlatego, że jestem po stronie społecznej, po stronie wszystkich ludzi – tłumaczył premier. Wyjaśnił, że ten cel można osiągnąć przez zamrożenie cen energii, ale też przez ograniczenie inwestycji tylko do tych niezbędnych. – Nie gigantyczny zysk netto, tylko niewielki, a więc pokrycie kosztów, pokrycie amortyzacji, planów inwestycyjnych, aby była gotówka na nie. Ale by cała reszta tych bardzo splątanych, zamazanych relacji cenowych działała na rzecz Polaków, gospodarstw domowych i przedsiębiorców – mówił szef rządu. Zapewnił też, że nie będzie żałował spółek energetycznych – ani spółek obrotu, ani dystrybucji czy wytwarzania. Obecna na posiedzeniu RDS minister klimatu i środowiska Anna Moskwa powiedziała, że w najbliższych dniach gotowe będzie rozporządzenie, które określi zarówno akceptowalne marże, jak i wysokość dodatku inwestycyjnego.
Ze słów premiera wynika również, że planowane jest utrzymanie zerowych stawek VAT na żywność po 31 grudnia 2022 r. Pozostałe elementy tarczy antyinflacyjnej zostaną uchylone. Wywołane tym ewentualne wzrosty cen mają być amortyzowane mechanizmami innymi niż obniżki podatków.