Aktualizacja: 10.02.2025 01:25 Publikacja: 21.09.2022 03:00
Foto: mat. pras.
Zielony Ład ma z założenia uratować klimat Europy, ale wprowadza tyle zmian, że będzie też gospodarczym game changerem. Chwilowo ten temat z debaty publicznej wyparły inne problemy, jak wojna czy kryzys energetyczny, jednak prace trwają. Jaki jest budżet Zielonego Ładu?
Pod hasłem budżetu Zielonego Ładu kryje się kilka mechanizmów finansowych. Gdy w 2019 r. została ogłoszona strategia EZL, jej częścią był także plan finansowy. Zakładano, że realizacja Zielonego Ładu w perspektywie dekady będzie kosztowała około biliona euro. Oczekiwano, że połowa tej kwoty będzie pochodziła z funduszy unijnych, kolejne 280 mld euro to byłyby inwestycje prywatne z rynków kapitałowych, przyciągnięte do realizacji Zielonego Ładu dzięki instrumentowi Invest EU, który gwarantuje bardziej ryzykowne zielone inwestycje, by zachęcić inwestorów. Kolejnym źródłem byłyby też przychody z uprawnień do emisji CO2 i jeszcze kilka pomniejszych.
Systemy elektroenergetyczne Estonii, Litwy i Łotwy pomyślnie zsynchronizowane z systemem Europy kontynentalnej. Kończy to symbolicznie zależność tych krajów od systemów energetycznych Rosji i Białorusi.
Kraje bałtyckie od najbliższego weekendu kończą z zależnością do sieci elektroenergetycznych Rosji i są połączone już tylko z krajami UE, a więc Finlandią, Szwecją i Polską. To właśnie lądowe połączenie z resztą UE przez Polskę jest kluczowe dla procesu synchronizacji sieci, który ma nastąpić 9 lutego.
Liberalizacja dotycząca zmiany odległości wiatraka od zabudowań na pewno coś zmieni. Największym problemem jednak jest nadal brak miejsca w sieci elektroenergetycznej na przyłączenie instalacji – mówi Grzegorz Kinelski, prezes Enei.
To będzie historyczny dzień dla Litwy, Łotwy i Estonii. W najbliższą niedzielę bałtyckie republiki przestaną być częścią postsowieckiego systemu energetycznego, który w garści trzymała Moskwa. Dołączą do unijnych sieci.
Dalsza integracja Norwegii z unijnym systemem energetycznym skończyła się upadkiem koalicji rządzącej w Norwegii. Teraz premier Jonas Gahr Støre zapowiedział reformę rynku energii, która zakłada m.in. mrożenie cen energii oraz wstrzymanie rozwoju nowych kabli elektroenergetycznych z łączącymi sieć elektroenergetyczną z innym krajami UE i Wielką Brytanią.
Systemy elektroenergetyczne Estonii, Litwy i Łotwy pomyślnie zsynchronizowane z systemem Europy kontynentalnej. Kończy to symbolicznie zależność tych krajów od systemów energetycznych Rosji i Białorusi.
Ørsted obniży wydatki inwestycyjne o około 25 proc. do końca 2030 r. Wyniosą one od 28 do 30,6 mld euro. Przełoży się to na wolniejszy wzrost portfela OZE. Spółka chce skoncentrować się na regionach z największym potencjałem. Wcześniej również Equinor zrewidował w dół swoje cele w zakresie OZE.
Zbyt mała liczba projektów morskich farm wiatrowych, tzw. drugiej fazy, które mogą powstać po 2030 r., może utrudnić realizację aukcji offshore. Dlatego rząd proponuje więcej projektów. Chce też lepszej współpracy z wojskiem na Bałtyku.
Na głównych, światowych rynkach węgla w styczniu notowano spadki cen węgla – wynika z opracowania Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP). Polski węgiel jest najtańszy od lipca 2022 r.
Synchronizacja z systemem energetycznym Europy kontynentalnej oznacza nie tylko technologiczną modernizację sieci państw bałtyckich. To także krok ku bezpieczniejszej, stabilnej i suwerennej przyszłości energetycznej całej Europy.
Liczba zwolnień grupowych w Polsce rośnie, rosyjski gaz znów płynie do Europy, a norweski Equinor tnie inwestycje w odnawialne źródła energii. Tymczasem polskie MŚP wciąż zbyt rzadko sięgają po sztuczną inteligencję, co może ograniczać ich konkurencyjność.
Kraje bałtyckie od najbliższego weekendu kończą z zależnością do sieci elektroenergetycznych Rosji i są połączone już tylko z krajami UE, a więc Finlandią, Szwecją i Polską. To właśnie lądowe połączenie z resztą UE przez Polskę jest kluczowe dla procesu synchronizacji sieci, który ma nastąpić 9 lutego.
Wraz z uruchomieniem nowego systemu bilansowania w połowie czerwca 2024 r. wycena mocy bilansujących znacząco wzrosła. Czy nadal utrzymuje się ten trend?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas