Szanse i zagrożenia związane z Przemysłem 4.0 nie bez powodu były tematem przewodnim podsumowania szóstej już edycji Akademii Energii im. Lesława Pagi. Bo to właśnie młodzi ludzie: studenci i absolwenci uczelni, wiążący swoją przyszłość z branżą energetyczną zajmą się wdrażaniem do skostniałego sektora rozwiązań w zakresie internetu rzeczy czy elektromobilności. – Żyjecie w czasach, kiedy energetyka nie starzeje się, lecz młodnieje. Przed wami otwiera się pewien horyzont. Pojawiają się nowe źródła energii i związane z nimi wyzwania. Wy decydować będziecie, jaka będzie energetyka: rozproszona czy konwencjonalna, a także o tym, jaka w mieście przyszłości będzie rola energii – mówił Michał Kurtyka, wiceminister energii, do uczestników Akademii Energii.
Jak zauważył Tomasz Stępień, prezes Gaz-Systemu, pełniącego funkcję operatora systemu przesyłowego błękitnego paliwa, napływ zdolnych i kreatywnych ludzi jest szczególnie ważny dla branży postrzeganej jako hermetyczna i skostniała. – Dzieje się tak nie bez racji. Jednak dynamiczne zmiany na rynku gazu wymuszają także zmiany w organizacji. Dziś jesteśmy zupełnie inną spółką niż jeszcze pięć–dziesięć lat temu – podkreślał.
– Nie wiem, dlaczego Gaz-System rozpoczął współpracę z Akademią Energii. Wiem natomiast, dlaczego zdecydowaliśmy się na jej kontynuowanie i dużo sobie po tej współpracy obiecujemy – zaznaczał szef operatora.
Spółka potrzebuje nie tylko inżynierów, ale także specjalistów z różnych obszarów wsparcia do realizacji projektu dywersyfikacji źródeł dostaw gazu. – To jest duże wyzwanie. Jesteśmy w połowie tego zadania – mówił Stępień, zapraszając młodych na staże.
– Urząd czeka na was – zapewniał Maciej Bando, prezes Urzędu Regulacji Energetyki. – Nie ma drugiego takiego miejsca w Polsce, z którego tak dobrze byłoby widać cały sektor – przekonywał.