Jedną z takich min może się okazać konieczność złożenia oświadczenia o statusie odbiorcy końcowego. W firmach energetycznych trwa mobilizacja przed – najprawdopodobniej – bardzo trudnym weekendem.
CZYTAJ TAKŻE: W końcu jest dokument o rekompensatach za ceny prądu
„Klienci, którzy prowadzą mikro- i małe firmy, szpitale oraz jednostki sektora finansów publicznych, w tym samorządy, powinny złożyć do przedsiębiorstwa energetycznego oświadczenie potwierdzające swój status odbiorcy końcowego” – wylicza grupy zainteresowanych podmiotów biuro prasowe Tauronu, w przysłanym nam komunikacie. Z obowiązku zwolnione są gospodarstwa domowe.
Ustawowy termin składania stosownych oświadczeń mija jutro, 27 lipca. Ale biorąc pod uwagę, że ustawowy termin wypada w sobotę, koncerny zdecydowały się wydłużyć okres przyjmowania dokumentów do poniedziałku włącznie. Biura będą pracować przez cały weekend, a także – w niektórych przypadkach w wydłużonym wymiarze godzin – w poniedziałek.
Można się domyślać, że chodzi o uniknięcie karczemnych awantur w biurach obsługi klienta. – Ewidentnie mamy do czynienia z „efektem PIT”. Wszyscy ruszyli składać oświadczenia w ostatniej chwili – słyszymy w jednym państwowych koncernów. Mało tego, obok wszystkich tych, którzy zwlekali ze złożeniem stosownego dokumentu do ostatniej chwili, są również ci, którzy o takim obowiązku nie mają pojęcia nawet teraz – czyli w momencie, gdy czas na składanie stosownych oświadczeń minął.