Energetyka przed inwestycyjnym wyzwaniem

Choć w budowie znajdują się dziś bloki węglowe i gazowe o łącznej mocy prawie 6 tys. MW, to nie wystarczą one do zapewnienia w długim terminie bezpieczeństwa energetycznego.

Publikacja: 15.10.2015 17:06

Energetyka przed inwestycyjnym wyzwaniem

Foto: Fotorzepa/Borys Skrzyński

Na początku przyszłej dekady prawdopodobnie wyłączymy wszystkie budowane w latach 70- tych jednostki klasy 200 MW. Z obliczeń Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie wynika, że w 2022 r. zniknie z systemu 9-10 tys. MW, czyli jedna trzecia zainstalowanych dziś mocy. Trzeba je uzupełniać innymi. Jak to jednak robić w sytuacji, gdy nie ma dziś wystarczających impulsów rynkowych dla ich realizacji? Zdzisław Gawlik, wiceminister Skarbu Państwa nie zgadza się z podejściem mówiącym o nieopłacalności inwestowania w bloki konwencjonalne czy jądrowe przy dzisiejszych cenach energii i prognozowanych wzrostach cen uprawnień do emisji C02.

– Sam proces przygotowania i budowy bloku zajmuje wiele lat. O jeszcze dłuższej perspektywie mówimy w kontekście ich eksploatacji – argumentuje Gawlik. Wskazuje, że budowane dziś bloki w Opolu będą działać do 2050 r., a życie planowanej dziś elektrowni jądrowej sięgnie kolejnego wieku.

– Nie na miejscu jest mówienie dziś o nieopłacalności tych inwestycji. Opole i Jaworzno też rodziło się bólach. Wtedy mówiło się o cenie węgla na poziomie 9 zł za GJ, a dziś jest ona o 2 złote niższa. Potrzebny był splot wydarzeń i gwarancji, żeby zwiększyć rentowność tych inwestycji w momencie podejmowanie decyzji o ich realizacji – przekonuje wiceminister.

Potrzebne są nowe ramy prawne. O wsparciu mówi się w kontekście wszystkich technologii od odnawialnych źródeł przez elektrownie konwencjonalne, a kończąc na siłowniach jądrowych. W Polsce system dla OZE już dostał nowy kształt, który w pełni zacznie funkcjonować od przyszłego roku. Dlatego uczestnicy Eco Energy Summit podczas wielu paneli dyskutowali o wyznaczeniu pewnych ram umożliwiających podejmowanie decyzji inwestycyjnych.

Paneliści dyskusji o inwestycjach w energetyce długo opierali się przed daniem jednoznacznej odpowiedzi, czy w obecnych warunkach rynkowych i bez wsparcia w postaci rynku mocy czy kontraktów różnicowych podjęliby się realizacji bloku konwencjonalnego jak ten w Opolu czy Jaworznie.

– Jeśli chodzi o analizę opłacalności to wszyscy patrzą dziś na miejsce budowanego bloku w systemie (tzw. merit order). Chodzi zarówno o zapotrzebowanie na energię jak również to, czy znajdzie się miejsce na taką jednostkę. W sytuacji, gdy w latach 2022-2035 r. będą odstawiane kolejne moce, takim dobrym momentem na podejmowanie decyzji o kolejnych inwestycjach wydaje się czas po roku 2020 r. – wskazuje Piotr Andrusiewicz, wiceprezes Enea Wytwarzanie, która do lipca 2017 r. odda blok w Kozienicach na 1075 MW.

Żeby pomóc spółkom w podjęciu decyzji o dziś realizowanych inwestycjach kilka lat temu zdecydowano o wprowadzeniu wsparcia interwencyjnego w postaci operacyjnej rezerwy mocy.

– Dziś też nie możemy zapominać o zbudowaniu mechanizmu, który pozwoli nam na poruszać się w pewnym korytarzu wyniku finansowego. Nie ma jednak jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, przy jakiej cenie taka inwestycja się opłaca – dodał Andrusiewicz.

Jak zauważył dr Filip Elżanowski, ekspert rynku z Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego, historia zatacza koło. Bo opłacalność działających dziś bloków gwarantowały wprowadzane przed laty i już zlikwidowane kontrakty długoterminowe tzw. KDT.

– Teraz mówi się o podobnej formule wsparcia, a kolejne kraje np. Wielka Brytania czy Hiszpania wprowadzają dostosowane do potrzeb swojej energetyki mechanizmy – mówi Elżanowski.

– Także podejście Unii w zakresie wsparcia ewoluuje. Bo KE zdaje sobie sprawę, że wolny rynek nie zapewni odpowiednich impulsów do inwestowania, czyli bezpieczeństwa energetycznego. Nowe podejście polega na liberalizacji przez regulację. Chodzi o to, by taka pomoc nie była nadmiarowa – tłumaczy ekspert.

Elektroenergetyka
Firmy szukają opłacalności magazynów energii. "Finansowanie jest wielką niewiadomą"
Elektroenergetyka
Milionowe straty po powodzi. Tauron podaje kwoty
Elektroenergetyka
Pilna potrzeba wydłużenia rynku mocy
Elektroenergetyka
Nowe inwestycje PSE mają poprawić możliwości przyłączy nowych źródeł energii
Elektroenergetyka
Niemcy o tym marzą, Brytyjczycy to robią: ostatnia elektrownia węglowa do zamknięcia