Ostatnie podwyżki taryf za ciepło niekiedy sięgały od 100 do blisko 300 proc. Zostały one zniwelowane nowelizacją ustawy o mrożeniu cen ciepła. Obowiązuje ona do końca 2023 r., a koszty będą nadal rosnąć. Zarazem w ostatnich latach powstało kilka spalarni odpadów, które produkują ciepło i energię. Podwyżki taryf nie ominęły spalarni, ale wyniosły tylko kilkanaście procent. Czy ciepło ze spalarni obniży ceny dla mieszkańców?
Czytaj więcej
Zgodnie z ustawą o wsparciu odbiorców ciepła, prezes Urzędu Regulacji Energetyki opublikował w czwartek maksymalne ceny dostaw ciepła poszczególnych dostawców, które będą obowiązywać od 1 marca 2023 r. Są to ceny obowiązujące 30 września 2022 r. powiększone o 40 proc., ale niższe od tych, które pojawiły pod koniec. Oznacza to, że podwyżek skali 100, 200 czy 300 proc., które pojawiały się nie będzie.
Z odpadów taniej
Przeanalizowaliśmy taryfy zatwierdzone przez Urząd Regulacji Energetyki dla spalarni (jeszcze przed ustawą o czasowym mrożeniu wysokich podwyżek). Dobraliśmy miasta, które mają spalarnie odpadów i elektrociepłownie na węgiel lub gaz, aby porównać ceny uwzględniające koszty stałe i zmienne. W Krakowie cena ciepła ze spalarni za 2023 r. wynosi 73,6 zł/GJ, zaś w węglowej elektrociepłowni należącej do PGE ta taryfa wynosiła w okresie grzewczym (do 30 kwietnia) 89,8 zł. W Poznaniu koszt GJ z miejskiej spalarni wynosi 63,4 zł, zaś z ciepłowni okresie grzewczym już 87,9 zł. W Warszawie spalarnia produkuje ciepło w cenie 59,2 zł/GJ, zaś ciepło systemowe w stolicy kosztuje 101,4 zł/GJ (do 30 kwietnia). Ceny ciepła poza sezonem grzewczym są niższe o kilkanaście złotych.
Przyjrzeliśmy się także uśrednionym taryfom (koszty stałe i zmienne) spalarni w ośmiu miastach w Polsce: Bydgoszcz, Białystok, Kraków, Konin, Warszawa, Poznań i Szczecin, oraz elektrociepłowniom, gdzie także działają elektrociepłownie: Wrocław, Warszawa, Poznań, Wrocław, Gdańsk, Gdynia. Uśredniając, taryfa na cieple dla spalarni wynosi 59,3 zł za GJ, zaś dla elektrociepłowni w sezonie grzewczym 97,4 GJ, a poza nim – 77,2 zł. Zapytaliśmy zainteresowane podmioty o konkurencyjność ciepła z odpadów w Polsce.
Firmy są „za”
Największy producent prądu i ciepła, PGE, w rzeszowskiej elektrociepłowni wykorzystuje w 80 proc. gaz, jednak ok. 14 proc. jest odzyskiwane z odpadów komunalnych poprzez termiczne przetwarzanie. Spółka wskazuje, że cena ciepła zależy od wielu czynników, takich jak np. technologia, rodzaj utylizowanych odpadów, ich kaloryczność, wielkość instalacji, opłata bramowa, dopasowanie do zapotrzebowania na ciepło, otoczenie prawne (wymagania środowiskowe) itp. – Konkurencyjność w relacji do wytwarzania z węgla jest kwestią indywidualną każdego projektu – podkreśla PGE.