Z zamrożonej stawki będą korzystać nie tylko gospodarstwa domowe, ale i podmioty chronione. Od jesieni jednak ceny mogą wzrosnąć.
Mrożenie cen prądu
Ustawa ma na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej głównie poprzez utrzymanie do końca września 2025 r. maksymalnej ceny energii elektrycznej na poziomie 500 zł za MWh netto dla gospodarstw domowych.
W trakcie prac parlamentarnych wprowadzono do projektu poprawkę przewidującą, że z ceny maksymalnej na poziomie 693 zł za MWh netto będą mogły skorzystać jednostki samorządu i podmioty wrażliwe, ale tylko do końca marca 2025 r. Rozwiązanie to ma kosztować dodatkowe 150 mln zł. Ministerstwo Finansów zgodziło się na taką propozycję.
Pierwotnie rząd nie chciał dalej mrozić cen energii tej grupie odbiorców argumentując, że na rynku ceny spadły już poniżej stawki mrożonej. Okazuje się jednak, że jest jeszcze wąska grupa odbiorców energii, którzy mogliby skorzystać z tej stawki maksymalnej. Chodzi o podmioty, które zawierały umowy dwa – trzy lata temu po stawce wówczas znacznie wyższej niż obecne ceny rynkowe. Te wynosiły na TGE 434 zł za MWh. To średnia cena energii z listopada z dostawą na 2025 r.
Zwolnienie z opłaty mocowej
Wprowadzane przepisy zakładają też przedłużenie do połowy 2025 r. zwolnienia z opłaty mocowej tych odbiorców, którzy pobierają energię elektryczną na własne potrzeby z punktów poboru o napięciu co najwyżej 1 kV. Odbiorcy ci to głównie gospodarstwa domowe. Opłata mocowa trafia do operatora przesyłowego Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Ustawa przewiduje, że PSE otrzyma rekompensatę z funduszu COVID-19.