Resort zdecydował się na wariant, w którym kwota wypłaty będzie określona w ustawie i będzie zależna od zużycia energii elektrycznej w 2020 r.Kwoty rekompensat będą wahać się od 34,08 zł do 306,75 zł w zależności od ilości zużytego prądu. Najmniejsza z tych kwot przyznawana będzie tym odbiorcom, którzy zużyją ponad 63 kWh energii elektrycznej. – Próg ten wprowadzono w celu wyeliminowania przypadku, w którym wielkość rekompensaty przewyższy opłaty ponoszone za energię elektryczną i dystrybucję przez odbiorców w 2020 r. – czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy.
CZYTAJ TAKŻE: Sasin: Zrekompensujemy całą podwyżkę rachunków za prąd
Rekompensaty nie będą przyznawane tym odbiorcom, którzy podwyżek cen prądu nie odczuli. Jeśli ktoś miał podpisaną umowę na dostawy prądu na stałą cenę, tzn. zakładającą w całym 2020 r. taką samą stawkę jak w roku 2019, to rekompensaty nie dostanie. Ustalono też próg dochodowy – rekompensata nie będzie przysługiwała odbiorcy końcowemu, który kwalifikuje się do drugiego progu podatkowego, a więc którego dochód w 2019 r. przekroczył 85 528 zł.
Rozliczenie za 2020 r. nastąpi w 2021 r., gdy będzie już znane pełne zużycie energii elektrycznej przez odbiorców końcowych w 2020 r. Rekompensaty będą wypłacane za pośrednictwem sprzedawcy prądu, z którym odbiorca będzie miał podpisaną umowę w dniu 31 grudnia 2020 r. Wypłata nastąpi przez potrącenie tej kwoty na fakturze (jeśli będzie to możliwe) za I kwartał 2021 r. Odbiorca do końca grudnia 2020 r. musi w tym celu złożyć deklarację, że nie przekroczył kwoty kwalifikującej go do drugiego progu podatkowego.