Szóstego października Kazachowie poszli do lokali referendalnych, by odpowiedzieć na jedno pytanie „Czy zgadzasz się z budową elektrowni jądrowej w Kazachstanie?”. Jak informuje dziś agencja Reuters, za opowiedziało się 71,12 proc. głosujących. Referendum jest ważne, bo do urn poszło blisko 64 proc. uprawnionych (7,8 mln ludzi).
Czytaj więcej
Władze Rosji poprosiły Kazachstan o utworzenie funduszu rezerwowego w wysokości 100 tysięcy ton benzyn. Jednocześnie zawarta została już umowa o wykorzystaniu rezerw zgromadzonego w Kazachstanie paliwa.
Prezydent Kazachstanu chce niezależności energetycznej
Referendum to pomysł prezydenta Kasyma-Żomarta Tokajewa. On także opowiada się za budową siłowni nie przez jednego głównego wykonawcę, ale przez międzynarodowe konsorcjum.
- Moja osobista wizja tej kwestii jest taka, że w Kazachstanie powinno działać międzynarodowe konsorcjum, które będzie składać się z globalnych firm dysponujących najbardziej zaawansowanymi technologiami – mówił Tokajew w dniu referendum na konferencji prasowej.
Ministerstwo energii Kazachstanu podało już wcześniej, że 66 proc. prądu w kraju wytwarzane jest obecnie w elektrowniach węglowych. Według prognoz agencji do 2035 roku zużycie energii elektrycznej w Kazachstanie wzrośnie do 152,4 miliarda kWh, a produkcja istniejących źródeł energii spadnie do niecałych 135 miliardów kWh.