Podobnie jak w wypadku gazu, Unia nie musi kupować i wzbogacać uranu w Rosji. Największe złoża są w Kazachstanie, który potrzebuje inwestycji, by uwolnić się od „patronatu” Rosji. Wśród nowych potencjalnych dostawców elementów uranowych do siłowni jądrowych w Unii jest kazachstańska państwowa firma wydobywcza uranu Kazatomprom, informuje agencja Bloomberg.
Nowe szlaki uranowe z Kazachstanu
Według prezesa Kazatompromu Jerżana Mukanowa, wschodnioeuropejskie elektrownie atomowe szukają możliwości zawierania kontraktów od 2025 roku. Ale już dziś rosyjska agresja na Ukrainę zmusza niektórych producentów energii elektrycznej do gromadzenia zapasów paliwa jądrowego.
Czytaj więcej
Pernod Ricard, Diageo i Bacardi, najwięksi producenci alkoholi, zawiesili ich sprzedaż w Rosji tuż po inwazji tego kraju na Ukrainę. Teraz Pernod Ricard wrócił. Dlaczego podjął taką decyzję?
„Przygotowujemy nasze rezerwy do produkcji, więc będziemy w stanie odpowiedzieć na zapotrzebowanie rynku” – zapewnił Mukanow.
Wśród krajów, które planują zmniejszyć zależność od rosyjskiego uranu, są też Stany Zjednoczone, ale według agencji to nie wystarczy, aby przeciwdziałać wzrostowi eksportu rosyjskiego paliwa jądrowego. Według Światowego Stowarzyszenia Jądrowego, globalne zapotrzebowanie na uran zwiększy się do 2030 roku o jedną trzecią.