Białoruski operator poinformował o planowanych testach w obiektach energetycznych tego kraju – poinformował litewski operator systemu przesyłowego Litgrid, który otrzymał pismo od białoruskiego operatora, podała agencja BNS.
List zawiera prośbę o koordynację wyłączenia wszystkich czterech linii 330 kilowoltów łączących systemy elektroenergetyczne Litwy i Białorusi w związku z testami i ich podłączenia w dniach 5-11 kwietnia. Czym Białorusini uzasadniają swój wniosek? Testy systemu elektroenergetycznego Białorusi mają pozwolić na „ocenę niezawodności systemu elektroenergetycznego Białorusi z uwzględnieniem planowanego wyjścia systemów elektroenergetycznych krajów bałtyckich z systemu BRELL i planowanego rozpoczęcie (przesyłowej – red.) eksploatacji białoruskiej elektrowni jądrowej”.
BRELL to tzw. Wspólny System Linii Energetycznych. Sieć powstała w 2001 r, kiedy pięć państw (Białoruś, Rosja, Estonia, Litwa, Łotwa) podpisało stosowne porozumienie. BRELL korzysta z istniejących jeszcze w czasach sowieckich połączeń. Do 2025 r republiki nadbałtyckie połączą się z za pośrednictwem Polski z sieciami energetycznymi zachodniej Europy. Dlaczego właśnie teraz – 4 lata przed planowanym odłączeniem Mińsk chce to testować – nie wiadomo.
Elektrownia jądrowa w Ostrowcu/AFP
Ale to nie ten argument najbardziej niepokoi Litwinów, tylko fakt, że testy obejmą też elektrownię jądrową w Ostrowcu, która wciąż nie rozpoczęła regularnej produkcji prądu. Wilno od początku było przeciwne budowie siłowni 3 km od swoich granic. Liczne incydenty podczas budowy, upadek korpusu reaktora, śmierć 5 ludzi itd, nie uspokoiły tych obaw. Zdaniem Litwinów Ostrowiec zbudowany przez Rosatom za rosyjskie pieniądze, stanowi niebezpieczeństwo nie tylko dla najbliższych sąsiadów Białorusi, ale całej Europy.