Zapora na granicy kopalni Turów działa. Jest stanowisko Czech

Czeski rząd poinformował o wzroście wód gruntowych w pobliżu Kopalni węgla brunatnego Turów. Strona czeska twierdzi, że zapora przeciwfiltracyjna postawiona przez PGE mająca ograniczyć ich odpływ, spełnia swoją rolę.

Publikacja: 14.05.2024 20:42

Kopalnia Turów

Kopalnia Turów

Foto: Bloomberg

Czeskie ministerstwo środowiska, poinformowało wynikach badań geodezyjnych w sąsiedztwie kopalni Turów. Według danych po raz pierwszy od 10 lat zanotowano wzrost poziomu wód gruntowych, co potwierdza działanie ściany retencyjnej mającej zapobiegać jej odpływowi. W ramach badań przeprowadzono cztery odwierty kontrolne, jeden z nich wykonano 850 metrów od bariery. 

– To zdecydowanie pozytywna wiadomość i potwierdzenie, że bariera naprawdę działa – mówi Petra Hladika, czeska minister środowiska.  Sprawa poziomu wód gruntowych w gminach położonych w pobliżu polsko-czeskiej granicy w bezpośrednim sąsiedztwie kopalni węgla brunatnego Turów w Bogatyni jest jednym z najważniejszych punktów spornych podnoszonych przez różne podmioty po stronie czeskiej wobec funkcjonowania kopalni.

Biorąc pod uwagę racjonalną gospodarkę złożem węgla brunatnego w Kopalni Turów, zakończenie pracy kopalni planowane jest na 2044 r. W tym samym czasie zakończy się praca pobliskiej Elektrowni Turów, która zasilana jest paliwem z turoszowskiej kopalni. Działalność Kompleksu Turów do 2044 r. zapewni Polsce bezpieczeństwo energetyczne poprzez stabilne dostawy energii do polskiego systemu elektroenergetycznego szczególnie w momentach, kiedy tej energii w systemie potrzeba jest najwięcej, produkując ją z krajowego surowca. 

Czytaj więcej

Jest pisemnie uzasadnienie wyroku ws. Turowa. Sąd wytknął braki formalne

Jak informowało PGE w marcu, kopalnia Turów zakończyła już budowę ekranu przeciwfiltracyjnego w celu profilaktycznej ochrony wód na terytorium Czech. –  Testy skuteczności podziemnej bariery potwierdzają, że jest w pełni funkcjonalna i skuteczna. W otworach kontrolnych zlokalizowanych na południe od kopalni, czyli od strony polsko-czeskiej granicy, odnotowywane są wzrosty poziomu zwierciadeł wód podziemnych nawet o 4,64 metra. Kopalnia Turów na bieżąco prowadzi pomiary piezometryczne a wyniki przekazywane są Stronie Czeskiej – informuje spółka. 

Zdaniem PGE, kopalnia Turów nie jest jedynym obiektem, który może mieć wpływ na poziom wód w górotworze na czeskich terenach przygranicznych. – Wrażliwość ujęcia wody w czeskiej wsi Uhelna zależy m.in. od zasilania atmosferycznego, utrzymania reżimu eksploatacji czyli ilości wypompowywanej wody w stosunku do zasobności ujęcia, a także drenażu jego zasobów przez czeską żwirownię Grabstejn, sąsiadującą z ujęciem. Dane z tego obiektu, mimo licznych próśb, nie zostały w pełni przekazane stronie polskiej. Wspomniane zasilanie atmosferyczne, a mówiąc ściślej jego brak spowodowany suszą, jest kluczową kwestią w niezależnym opracowaniu Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej z 2020 r., przygotowanym na podstawie trzydziestoletniego okresu obserwacji obszaru granicznego z Republiką Czeską, w tym Kopalni Turów –  uważa PGE. 

– Opublikowane przez czeski rząd wyniki pomiarów poziomu wód gruntowych potwierdzają to, co obserwujmy od miesięcy – wybudowany przez PGE.  podziemny ekran przeciwfiltracyjny w Kopalni Turów jest w pełni funkcjonalny i skuteczny. Notujemy wzrosty poziomu wód gruntowych w punktach kontrolnych o nawet ponad 4,5 metra. Turoszowski kompleks może i powinien nadal dbać o bezpieczeństwo energetyczne Polski tak długo, jak będzie to niezbędne, aby zapewniać stabilne dostawy energii dla wszystkich odbiorców – skomentował prezes PGE Dariusz Marzec. 

Pod koniec kwietnia Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie opublikował pisemne uzasadnienie wyroku uchylającego decyzję środowiskową dla kopalni węgla brunatnego Turów. Ten wyrok postawił pod znakiem zapytania dalsze funkcjonowanie kopalni po 2026 r. Władze PGE zapewniają, że będą walczyć o dalsze istnienie kopalni. –  Zgodnie z moimi zapowiedziami wykorzystamy wszystkie dostępne narzędzia prawne, aby kontynuować działanie Kopalni i Elektrowni w Turowie, tak długo, jak będzie tego potrzebował Polski system elektroenergetyczny –  zapewniał pod koniec kwietnia prezes koncernu Dariusz Marzec.

Czeskie ministerstwo środowiska, poinformowało wynikach badań geodezyjnych w sąsiedztwie kopalni Turów. Według danych po raz pierwszy od 10 lat zanotowano wzrost poziomu wód gruntowych, co potwierdza działanie ściany retencyjnej mającej zapobiegać jej odpływowi. W ramach badań przeprowadzono cztery odwierty kontrolne, jeden z nich wykonano 850 metrów od bariery. 

– To zdecydowanie pozytywna wiadomość i potwierdzenie, że bariera naprawdę działa – mówi Petra Hladika, czeska minister środowiska.  Sprawa poziomu wód gruntowych w gminach położonych w pobliżu polsko-czeskiej granicy w bezpośrednim sąsiedztwie kopalni węgla brunatnego Turów w Bogatyni jest jednym z najważniejszych punktów spornych podnoszonych przez różne podmioty po stronie czeskiej wobec funkcjonowania kopalni.

Pozostało 82% artykułu
Węgiel
Masowe zwolnienia w kopalniach? Były wiceminister publikuje okrojone pismo
Węgiel
Co dalej z węglem? Oto najnowsze prognozy
Węgiel
Ostatni tak dobry rok dla PGG. Wydobycie w dół, pensje w górę
Węgiel
Niemcy nie odejdą wcześniej od węgla. Koniec lat 30 pozostaje w mocy
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Węgiel
Górnictwo znów na minusie, a zgody na pomoc nadal nie ma