Od wielu miesięcy zarówno rząd, jak i spółki energetyczne zapewniają, że proces wydzielenia aktywów węglowych – a więc elektrowni węglowych – ze spółek energetycznych i przekazania ich do nowego podmiotu, jakim ma być Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego, rozpocznie się lada moment. Obecnym terminem jest koniec kwietnia, ale i coraz częściej słyszymy o drugim kwartale br., co może oznaczać, że proces ten wcale nie musi się rozpocząć jeszcze w tym miesiącu (choć z informacji przekazanych przez Tauron wynika, że proces jednak postępuje).
Czytaj więcej
Powstanie rządowej agencji, która przejmie na siebie coraz mniej rentowną produkcję energii z węgla, jest odkładane co miesiąc. Czy podobnie będzie z terminem kwietniowym? Informacje dobiegające ze spółek wskazują, że uzgadnianie mają być dokumenty sprzedaży.
Największa polska spółka energetyczna, Polska Grupa Energetyczna, w opublikowanym pod koniec marca sprawozdaniu finansowym za 2022 r. informuje jedynie, że wszystkie ewentualne transakcje związane z wydzieleniem aktywów są przeprowadzane w oparciu o rynkową wycenę niezależnego podmiotu oraz po przeprowadzeniu badania due diligence, które jest na ukończeniu. Spółka przyznaje jednak wprost, że w szczególności wycena oraz zasady rozliczenia długu i innych zobowiązań związanych z wydzielanymi aktywami nie zostały jeszcze określone. Nie zostały więc podjęte niezbędne decyzje korporacyjne dotyczące sprzedaży aktywów węglowych – miałyby one zapaść pod koniec kwietnia, inicjując proces. Prezes PGE Wojciech Dąbrowski przy każdej okazji podkreśla jednak, że PGE od strony operacyjnej jest na ten proces gotowa. – Utworzyliśmy rezerwę dla pracowników mających opuścić struktury grupy PGE. Ta transakcja i jej finalizacja będą miały miejsce w II kwartale tego roku – mówił pod koniec marca Dąbrowski.
Czytaj więcej
„Zazielenienie polskiego prądu to nie tylko nasz postulat, ale decyzja rynku. Nowy scenariusz naszej strategii energetycznej jest odbiciem tego, co wybiera rynek oraz kierunkowym wyznacznikiem rozwoju” – mówi minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Drugi co do wielkości producent prądu w Polsce, poznańska Enea, podkreśla, że jest gotowy do wydzielenia aktywów węglowych do NABE. Jednak woli mówić o przyszłości niż o konkretnym etapie rozwoju NABE. Przypomina przy tym, że ma szerokie plany rozwoju OZE, w tym segmentu offshore, udziału w implementacji technologii SMR oraz wielkoskalowych magazynów energii, których funkcjonowanie będzie oparte także na mechanizmach komercyjnych. – Wraz z utworzeniem NABE możliwości zapewnienia szerokiego finansowania istotnie wzrosną – przyznaje Enea, dając do zrozumienia, że działalność bez węgla poprawi jej możliwości inwestycyjne.