Cztery spółki energetyczne poinformowały w środę o zawarciu warunkowych umów sprzedaży Skarbowi Państwa posiadanych akcji Polskiej Grupy Górniczej. Czekają nas dalsze przejęcia kopalń.
ECARB – spółka zależna Energi, PGNiG Termika należąca do PGNIG, PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna z grupy PGE, a także Enea – poinformowały o sprzedaży udziałów. Udziałów pozbywają się także Polski Fundusz Rozwoju, Towarzystwo Finansowe Silesia oraz Węglokoks. Stroną kupującą jest Skarb Państwa, za kwotę 1 zł (każda umowa z osobna), mimo że w latach 2016–2018 PGG została dokapitalizowana przez inwestorów łącznie kwotą ponad 3,4 mld zł (cztery spółki energetyczne kwotą 2,3 mld zł). Biuro prasowe Ministerstwa Aktywów Państwowych przypomina, że przeniesienie prawa własności akcji PGG na Skarb Państwa nastąpi pod warunkiem nieskorzystania przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa z przysługującego prawa pierwokupu. MAP zaznacza, że jest to element wydzielania aktywów państwowych oraz realizacji umowy społecznej zawartej w 2021 r. z górnikami.
Zdaniem Michała Sztablera, analityka Noble Securities, ta transakcja nie pozwoliła spółkom zarobić. – Mimo inwestycji rzędu miliardów złotych więcej węgla – zwłaszcza w obecnym okresie – nie udało się uzyskać. Posiadanie tych aktywów miało zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne, ale finalnie nie ma ani zysków, ani bezpieczeństwa w postaci pewności dostaw. Wiemy, że PGE importuje węgiel mimo pakietu udziałów w PGG. Finansowo też nie ma to wpływu na wynik – mówi ekspert.
Okazuje się, że ta transakcja to początek działań rządu dotyczących górnictwa. Zdaniem Sztablera wydzielenie aktywów górniczych, a następnie aktywów elektroenergetycznych, pozwoli zagranicznym inwestorom przychylnym okiem patrzeć na polskie spółki i dalej w nie inwestować. – Pozbycie się udziałów z punktu widzenia atrakcyjności inwestycyjnej będzie oceniane pozytywnie – podkreśla.