Tę informację przekazała także Polska Grupa Górnicza. – Zgodnie z umową społeczną PGG otrzymała pierwszą transzę dotacji do redukcji mocy produkcyjnych, co zapewnia stabilność funkcjonowania spółki oraz bezpieczeństwo energetyczne – podaje spółka.

Przekazana przez wicepremiera i spółkę informacja dziwi, zwłaszcza, że na taką pomoc finansową musi najpierw wyrazić zgodę Komisja Europejska. Wstępnie rozmowy prenotyfikacyjne zakończyły się pod koniec ubiegłego roku. Od tamtego czasu Komisja wyczekiwała na formalny wniosek notyfikacyjny pomoc publiczną dla sektora górniczego i umowy społecznej, która zakłada wygaszanie sektora do 2049 r. Przedstawiciele resortu wyrażali nadzieje, że taki wniosek zostanie przesłany do Komisji pod koniec stycznia. Tak się jednak nie stało. Wówczas usłyszeliśmy, ze strony MAP, że to „kwestia dni”. Jednak zamiast tej informacji o przesłaniu wniosku i rozmów z Komisją o warunkach dotacji, rząd przesłał do borykającej się z problemami finansowanymi PGG pierwszą transzę pomocy.

Okazuje się więc, że rząd zdecydował się na przelanie środków przy równolegle prowadzonych rozmowach z Komisją Europejską. Jak usłyszeliśmy, taki scenariusz był zakładany już w styczniu, na początku prac sejmowych nad ustawą zezwalającą na taką pomoc finansową. Rozmowy z Komisją mogą potrwać wiele miesięcy, a rząd obawiał się, że do tego czasu, główny dostawca węgla do polskich elektrowni może upaść. Komisja Europejska jeszcze zabrała głosu w tej sprawie.

Na początku lutego Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę wprowadzającą w życie wart 28,8 mld zł system publicznego wsparcia dla górnictwa węgla kamiennego na kolejne 10 lat. Nowelizacja ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego precyzuje m.in. zasady udzielania publicznego wsparcia w postaci dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych kopalń, przewiduje zawieszenie spłaty i docelowe umorzenie części zobowiązań górniczych firm wobec ZUS i PFR oraz określa możliwości podwyższania ich kapitału za pomocą emisji skarbowych papierów wartościowych. Ustawa określa koszty tych działań do końca 2031 r., szacowane na 28,8 mld 821 mln zł, nie licząc kosztów planowanych umorzeń zobowiązań. Wdrożenie proponowanych w nowelizacji rozwiązań wymaga wspominanej notyfikacji Komisji Europejskiej. Bruksela już zapowiedziała, że nie zgodzi się na żadną formę dotacji do dalszego wydobycia węgla kamiennego w Polsce. Rząd w Warszawie planuje przekonać Komisję, podkreślając, że będzie to dotacja dotycząca jedynie „ograniczania" zdolności produkcyjnych.