Kopalnie węgla na Górnym Śląsku jak Turów? Rząd wyciąga wnioski

Kopalnie na Górnym Śląsku, przede wszystkim te należące do Polskiej Grupy Górniczej, zmagają się nie tylko z problemami rynkowymi, ale i koncesyjnymi.

Publikacja: 10.02.2022 21:00

Koncesje kopalń PGG zostały wydłużone na mocy tego samego prawa, które krytykowała Bruksela w przypa

Koncesje kopalń PGG zostały wydłużone na mocy tego samego prawa, które krytykowała Bruksela w przypadku Turowa.

Foto: Shutterstock

Wadliwe prawo, które Czesi wykorzystali do skierowania pozwu przeciwko Polsce ws. wydłużenia koncesji dla kopalni w Turowie, posłużyło także do przedłużenia dziewięciu innym kopalniom na Śląsku koncesji na dalsze wydobycie węgla kamiennego. Zdaniem organizacji Greenpeace stało się to bez obligatoryjnej oceny oddziaływania na środowisko (OOŚ). Ministerstwo Klimatu i Środowiska zaprzecza, ale jednocześnie wdraża działania, o których mówi organizacja: badania środowiskowe dla tych kopalń zostały zlecone.

Czytaj więcej

KE potrąci Polsce kary za Turów z funduszy unijnych. To precedens w UE

Luka prawna

W odpowiedzi na nasze pytania Ministerstwo Klimatu i Środowiska odpiera oskarżenia ekologów i podkreśla, że obecnie żadna kopalnia nie dostała nigdy nowej koncesji wydobywczej bez przeprowadzonej procedury OOŚ.

W latach 2018–2021 obowiązywały przepisy pozwalające warunkowo przedłużyć obowiązujące od początku lat 90. koncesje wydobywcze. Na podstawie tych przepisów przedłużono koncesje na wydobywanie węgla kamiennego dla dziewięciu kopalń.

– Żadna z obowiązujących koncesji nie jest zagrożona wygaśnięciem z przyczyn czysto administracyjnych. Wydane decyzje (na podstawie noweli prawa geologicznego i górniczego z 2018 r.) pozostają w obrocie prawnym i obowiązują. Żadna z koncesji nie jest zagrożona wygaśnięciem z przyczyn czysto administracyjnych – podkreśla resort.

Ekspertka Greenpeace Anna Meres przyznaje, że wszystkie obowiązujące koncesje miały przeprowadzony proces OOŚ, jednak spośród 14 zakwestionowanych przez organizację koncesji dla złóż węgla kamiennego (chodzi o dziewięć kopalni) tylko trzy mają decyzję środowiskową przyznaną na bazie obecnego prawa i obowiązujących metod badawczych. – Pozostałe koncesje mają decyzje środowiskowe z lat 90., które opierają się na przepisach nieodpowiadających współczesnym wymogom oceny oddziaływania na środowisko – mówi Meres.

Wyjaśnia ona też, że koncesje te wydłużono nie na okres sześciu lat, lecz do końca ich planowanej działalności, czyli inaczej niż w przypadku Turowa. – Tym samym jednokrotnie przedłużono 14 koncesji do późnych lat 40. z pominięciem oceny oddziaływania na środowisko i bez udziału społeczeństwa – wyjaśnia. Zwraca ona uwagę, że najpierw wydano koncesje bez rzetelnie przeprowadzonej OOŚ, na bazie wadliwego prawa, a dopiero później PGG stara się o OOŚ do koncesji, która jest już wydana. – To precedens prawny budzący wątpliwości – podkreśla.

Łatanie dziury prawnej

Kopalnie i resort są jednak świadome problemu. Zakłady górnicze są w trakcie wykonywania raportów środowiskowych. Zakończenie procedury uzyskania decyzji środowiskowych zaplanowano na 2024 r.

Po uzyskaniu decyzji środowiskowych kopalnie wystąpią o zmiany obowiązujących koncesji w przedmiocie dopisania punktu do warunków o zgodności koncesji z decyzjami środowiskowymi. MKiŚ podkreśla, że spółki węglowe zostały już zobowiązane do wykonania stosownych raportów o oddziaływaniu na środowisko oraz zostały zobowiązane do ubiegania się o decyzje środowiskowe. Zakończenie procedury uzyskania decyzji środowiskowych zaplanowano na 2024 r. – Po uzyskaniu decyzji środowiskowych kopalnie wystąpią o zmiany obowiązujących koncesji w przedmiocie dopisania punktu do warunków o zgodności koncesji z decyzjami środowiskowymi – wyjaśnia resort.

Władze miast, gdzie leżą wspomniane kopalnie, zdają sobie sprawę z wagi problemu. – Obie nasze kopalnie miały wcześniej wykonane raporty oddziaływania na środowisko. W tej chwili są na etapie rozpoznawania, czy przedłużenie koncesji wymaga nowego raportu, czy aktualizacji istniejącego – wyjaśnia nam Urząd Miasta Rybnika.

Dla kopalń uzyskanie stosownych decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach jest jednym z zadań priorytetowych. Greenpeace złożył do MKiŚ wniosek o unieważnienie wspomnianych 14 koncesji, jednak resort jeszcze nie odpowiedział – ma to zrobić do końca lutego. Greenpeace spodziewa się, że resort odmówi uchylenia koncesji w związku z trwającym wydobyciem. Ekolodzy zapowiadają jednak, że na tym nie poprzestaną.

Wadliwe prawo, które Czesi wykorzystali do skierowania pozwu przeciwko Polsce ws. wydłużenia koncesji dla kopalni w Turowie, posłużyło także do przedłużenia dziewięciu innym kopalniom na Śląsku koncesji na dalsze wydobycie węgla kamiennego. Zdaniem organizacji Greenpeace stało się to bez obligatoryjnej oceny oddziaływania na środowisko (OOŚ). Ministerstwo Klimatu i Środowiska zaprzecza, ale jednocześnie wdraża działania, o których mówi organizacja: badania środowiskowe dla tych kopalń zostały zlecone.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Węgiel
Prace nad wydzieleniem węgla startują od nowa
Węgiel
W Bogdance powrót po latach. Jest nowy prezes
Węgiel
Polski dostawca maszyn górniczych sprzedał swój biznes w Rosji
Węgiel
CBA w Bogdance. Nieoficjalne: Na celowniku były prezes i osoba powiązana z Suwerenną Polską
Węgiel
Funkcjonariusze CBA wkroczyli do Bogdanki