Mniejszy niż przed rokiem poziom inwestycji realizuje Jastrzębska Spółka Węglowa, która osiąga teraz znakomite wyniki finansowe. Po trzech kwartałach nakłady w segmencie węglowym sięgnęły 483,5 mln zł, czyli o 10 proc. mniej niż przed rokiem. Musimy jednak pamiętać, że na początku roku JSW przekazała do Spółki Restrukturyzacji Kopalń kopalnię Krupiński, której wydatki widoczne są w statystykach grupy za 2016 r. Zarząd spółki zwraca natomiast uwagę, że pomimo wyjścia z grupy tej kopalni, po trzech kwartałach wzrosły wydatki na roboty korytarzowe. Zapowiada też, że w całym 2017 r. spółka wydrąży w sumie 74 km nowych wyrobisk, i przekonuje, że taki poziom w wystarczający sposób zabezpieczy fronty wydobywcze.
Wyraźny wzrost prac chodnikowych notuje Lubelski Węgiel Bogdanka, który paradoksalnie planuje utrzymanie wydobycia na poziomie 9 mln ton w 2018 r. Tymczasem po trzech kwartałach wydrążył o 22 proc. więcej wyrobisk niż przed rokiem. To może oznaczać, że wbrew zapowiedziom zdecyduje się jednak wykorzystać problemy wydobywcze śląskich kopalń i zwiększyć produkcję. Analitycy studzą jednak emocje. – W Bogdance znaczące zwiększenie wydobycia będzie możliwe dopiero po uruchomieniu nowego szybu, a to dość odległy plan – kwituje Puchalski.
Będzie lepiej
Plany branży są ambitne. PGG w latach 2017–2020 chce wydać na inwestycje 7,2 mld zł. JSW zapowiada nakłady przekraczające średnio 1 mld zł na rok. Z kolei wydatki Bogdanki w latach 2016–2025 mogą sięgnąć 4 mld zł. Według ekspertów większe inwestycje w górnictwie ruszą dopiero w 2018 r. – One muszą się rozpocząć, jeśli chcemy zwiększyć wydobycie z polskich kopalń. W tym roku jeszcze tego nie widać, bo być może przeprowadzane są procedury przetargowe, prace przygotowawcze – wyjaśnia Karol Osadnik, zastępca dyrektora katowickiego oddziału ARP. Zaznacza, że zużycie węgla w gospodarstwach domowych może spadać z uwagi na lokalne uchwały antysmogowe i wysoką cenę surowca. – Natomiast krajowe elektrownie wciąż będą potrzebowały węgla i jeśli chcemy zapewnić im dostawy, to kopalnie muszą zwiększyć inwestycje – dodaje Osadnik.
Koniunktura na razie sprzyja spółkom wydobywczym
Akcje Polskiej Grupy Górniczej mogą być wprowadzane do obrotu giełdowego. Tak oświadczyli udziałowcy węglowego lidera podczas ostatniego walnego zgromadzenia. Uchwałę jednak utajniono w odróżnieniu od tej ze zgodą na przekształcenie PGG w spółkę akcyjną od 29 grudnia. Stosowny wniosek wpłynął do sądu rejestrowego w dniu górniczego święta, 4 grudnia. Debiut na GPW był scenariuszem rozważanym w PGG już od momentu jego utworzenia. Jeden z udziałowców energetycznych (właścicielami są m.in. PGNiG Termika, Energa, PGE GiEK oraz Enea) wskazywał wtedy na możliwość wejścia na warszawski parkiet w ciągu pięciu lat od powołania spółki. Czy tajna uchwała PGG oznacza przyspieszenie? – Nie zapadły jeszcze decyzje właścicielskie odnośnie do terminu ewentualnego debiutu PGG na giełdzie. Będzie on uzależniony m.in. od warunków rynkowych – słyszymy w PGNiG. Dwaj inni udziałowcy mówią, że nie dojdzie do niego w najbliższych miesiącach. Z kolei źródło rynkowe zbliżone do zarządu PGG twierdzi, że już w połowie przyszłego roku o planach giełdowych węglowego czempiona będzie głośniej. – Może to być związane z planowanym wtedy ogłoszeniem rozpoczęcia inwestycji w nowe ściany w kopalniach PGG, co ma wpłynąć na stabilizację produkcji – przypuszcza przedstawiciel jednego z udziałowców. Eksperci sugerują, że czas nie będzie sprzyjał realizacji giełdowych planów węglowego giganta. – Patrząc wyłącznie na obecne ceny węgla na rynku polskim i europejskim, przyszły rok mógłby być jednym z lepszych momentów na potencjalny debiut spółki wydobywczej. Potem mogłoby być dużo trudniej – wskazuje Paweł Puchalski z DM BZ WBK. – W ciągu nadchodzących 12–15 miesięcy koniunktura będzie sprzyjała spółkom wydobywającym węgiel. Jeśli PGG rzeczywiście poważnie myśli o debiucie, to powinno wykorzystać górkę cyklu na swój debiut – wtóruje Robert Maj z Ipopemy. Czy firmy energetyczne wyjdą z PGG przy jej debiucie? Część udziałowców zaprzecza, by planowała sprzedaż akcji. Inni uzależniają ocenę inwestycji w PGG od realizacji przez nią biznesplanu.