JSW w obliczu kryzysowej sytuacji

Miliardowa strata netto jastrzębskiej grupy po trzech kwartałach 2020 r. to efekt przede wszystkim taniejącego węgla koksowego. Zarząd spółki negocjuje właśnie z klientami możliwość zmiany formuły kształtowania cen.

Publikacja: 21.11.2020 07:45

JSW w obliczu kryzysowej sytuacji

Foto: energia.rp.pl

– Notowania cen węgla koksowego są istotnie niższe niż się spodziewaliśmy. Praktycznie wszystkie prognozy wskazywały, że na koniec roku stawki będą znacznie wyższe. Niestety, na ten czynnik nie mamy wpływu – zaznacza Włodzimierz Hereźniak, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W ostatnich trzech kwartałach średnia cena tego surowca sięgnęła 457 zł/t i była o 32 proc. niższa niż przed rokiem. O tyle samo potaniał w tym czasie koks – drugi z produktów JSW.

""

Włodzimierz Hereźniak, prezes JSW

Foto: energia.rp.pl

Zarząd jastrzębskiej spółki stara się o to, by ceny jego produktów nie były tak mocno powiązane z cenami światowymi, które kształtują się przede wszystkim w Australii i w Chinach. – Jesteśmy na etapie renegocjacji formuły cenowej na węgiel koksowy w umowach z klientami, bo nasz surowiec trafia przede wszystkim na rynek europejski – przekonuje Hereźniak.

Rynek w kryzysie

Na dalekie zamorskie rynki JSW wysyła natomiast koks. Trafia on m.in. do Chin, Wietnamu, Malezji i Indii. – W obecnych, trudnych warunkach rynkowych, sprzedaż koksu jest dla nas kluczowa. Staramy się obciążyć koksownie w 100 proc. Powoli zmniejszamy ilość sprzedanego koksu na rynkach europejskich, szukając rynków zamorskich. Przewiduję, że na koniec roku nie będziemy już mieli zapasu koksu – zapowiada Hereźniak. Dodaje, że branża stalowa – główny odbiorca koksu – wciąż pogrążona jest w kryzysie, zwłaszcza w Europie.

Szansą dla polskiej spółki jest planowane zamknięcie w Czechach dwóch kopalń węgla koksowego przez spółkę OKD już na początku 2021 r. Zarząd JSW przekonuje, że klienci czeskiego konkurenta już pukają do drzwi. – Często są to nasi wspólni klienci, dlatego częściowo przejmujemy ich sprzedaż. Rynek nie znosi próżni – kwituje prezes JSW.

""

materiały prasowe

Foto: energia.rp.pl

W ostatnich miesiącach JSW ponosiła znaczące koszty związane z epidemią koronawirusa, sięgające 84,6 mln zł. Kluczowa dla utrzymania płynności grupy będzie pomoc z tzw. tarczy antykryzysowej. Polski Fundusz Rozwoju przyznał JSW pożyczkę w wysokości 1 mld zł. Uruchomienie płatności nastąpi jednak dopiero po podpisaniu przez spółkę odpowiedniej umowy z wierzycielami finansowymi. JSW stara się jeszcze o pożyczkę preferencyjną z PFR w kwocie 0,7 mld zł.

Gigantyczna strata

Po trzech kwartałach JSW zanotowała niemal 1,1 mld zł straty netto, podczas gdy w podobnym okresie 2019 r. miała 704,4 mln zł zysku. Przychody grupy spadły w tym czasie o 24 proc., do 5,2 mld zł. Spółce udało się jednocześnie obniżyć jednostkowy koszt produkcji węgla, który spadł o 5 proc., do 403,89 zł/t.

Z powodu dużej liczby zakażeń koronawirusem wśród pracowników JSW nie mogła zrealizować planowanej produkcji, w związku z czym w okresie dziewięciu miesięcy 2020 r. wydobyła 10,6 mln t węgla. To o 3 proc. mniej niż rok wcześniej. Aż 78 proc. wyprodukowanego węgla stanowił surowiec koksowy.

– Notowania cen węgla koksowego są istotnie niższe niż się spodziewaliśmy. Praktycznie wszystkie prognozy wskazywały, że na koniec roku stawki będą znacznie wyższe. Niestety, na ten czynnik nie mamy wpływu – zaznacza Włodzimierz Hereźniak, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W ostatnich trzech kwartałach średnia cena tego surowca sięgnęła 457 zł/t i była o 32 proc. niższa niż przed rokiem. O tyle samo potaniał w tym czasie koks – drugi z produktów JSW.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Węgiel
Rząd dosypie do górniczych odejść. Wcześniejszego zamykania kopalń nie będzie
Węgiel
Rosja zamyka okupowane kopalnie Ukrainy. Nie dają zarobić reżimowi
Węgiel
Bogdanka nie trafi bezpośrednio pod skrzydła rządu. Jest jasna deklaracja
Węgiel
Rosyjskie górnictwo upadnie. Wojna zabiera pieniądze na ratowanie sektora
Węgiel
Węgiel z Dębieńska w rękach premiera Tuska