Fundacja Batorego opublikowała „Raport Powrót do Europy. Rekomendacje dla polskiej polityki w UE jest zaproszeniem do dyskusji o miejscu Polski w Europie i w świecie”. To cykl analiz mający na celu wskazać możliwości Polski na arenie europejskiej po jesiennych parlamentarnych. „Rozpoczynając swoją misję w warunkach olbrzymiej geopolitycznej niepewności oraz wobec perspektywy polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej w 2025 roku, nowy rząd RP staje przed koniecznością zbudowania filarów polityki europejskiej na nowo” – czytamy we wstępie do raportu, gdzie jeden z rozdziałów poświęcony jest polityce energetycznej i klimatycznej.
Jego autorem jest Ryszard Pawlik doradca parlamentarny Jerzego Buzka w Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE), który specjalizuje się w polityce energetycznej, klimatycznej i przemysłowej Unii Europejskiej.
W drodze do całkowitej redukcji emisji
Jak wskazuje Pawlik, w debacie publicznej bez szerszego echa pojawiła się informacja, że w czerwcu 2023 roku Europejska Rada Naukowa ds. Zmian Klimatu – niezależny organ doradczy Unii – opublikowała raport, w którym zaleca ograniczyć emisję CO2 o 90–95 proc. do 2040 r., a niedawno mianowany komisarz ds. klimatu, Wopke Hoekstra, w trakcie swojego wysłuchania w Parlamencie Europejskim zadeklarował jasno, że będzie bronić minimalnego celu redukcji netto o co najmniej 90 proc. do 2040 r. Jak przypomina, w Brukseli trwają obecnie prace nad oceną wpływu (tzw. impact assessment) tych propozycji – wiele wskazuje na to, że nowy cel zostanie ogłoszony na przełomie stycznia i lutego 2024 r. „Jego zatwierdzenie oznaczałoby z kolei potrzebę przeglądu wielu istotnych aktów prawnych (dyrektyw o odnawialnych źródłach energii, w sprawie efektywności energetycznej czy systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 – EU ETS). I nawet jeśli będzie to miało miejsce dopiero w nowej kadencji PE i KE – musimy być na to przygotowani” – pisze w swoim artykule Pawlik.
Czytaj więcej
Nową prezes Orlenu może zostać Elżbieta Bieńkowska, niegdyś wicepremier w starym rządzie Donalda Tuska. Będzie miała niełatwe wyzwanie okiełznania inwestycji poprzedników.
Pytany już bezpośrednio przez naszą redakcje o szczegóły tej propozycji, Pawlik, wskazuje w komentarzu dla „Rzeczpospolitej”, że możemy poznać je prawdopodobnie 6 lutego. „Ma to być cel na całą Unię Europejską - pośredni między już ustalonym poziomem minimum 55 proc. redukcji emisji gazów cieplarnianych netto w UE w 2030 r. i — również już zatwierdzonym — celem neutralności klimatycznej Unii w 2050 r.” - mówi ekspert.