PGG może się odbić energetyce czkawką

Spółki energetyczne są skłonne wyłożyć 1,5 mld złotych na ratowanie węglowego giganta. Stawiają jednak warunki, które mogą być trudne do spełnienia.

Publikacja: 16.03.2016 21:00

PGG może się odbić energetyce czkawką

Foto: Fotorzepa, Kuba Krzysiak Kuba Krzysiak

Jedno trzeba przyznać obecnemu rządowi: udało mu się przekonać energetyczne spółki do wyłożenia pieniędzy na ratowanie Kompanii Węglowej. Ta sztuka miesiącami nie udawała się poprzedniej ekipie rządzącej. Odrębną sprawą jest natomiast, czy energetyka faktycznie zyska na tej transakcji, czy raczej zainwestowane przez nią pieniądze wpadną w czarną dziurę.

Wstępne oferty objęcia udziałów Polskiej Grupy Górniczej (PGG), która ma przejąć kopalnie od Kompanii Węglowej, zadeklarowały Energa (do 600 mln zł), Polska Grupa Energetyczna (do 500 mln zł) oraz PGNiG Termika (do 400 mln zł).

Samo zaangażowanie tych firm w przedsięwzięcie nie powinno dziwić – „Rzeczpospolita” pisała o tym już od wielu miesięcy. Zaskakiwać może natomiast fakt, że to nie PGE, ale Energa weźmie na siebie największy ciężar finansowy ratowania Kompanii Węglowej przed bankructwem. To przecież PGE zawsze blisko współpracowała z Kompanią Węglową, a gdy była w potrzebie – wspierała ją przedpłatami.

Analityk Societe Generale Bartłomiej Kubicki wyliczył, że wkład oferowany przez Energę pokrywa dwuletnie wydatki tej spółki na węgiel, natomiast w przypadku PGE proponowana kwota przekłada się na 40 proc. jej rocznych wydatków na zakup czarnego paliwa. Nic więc dziwnego, że w środę notowania Energi straciły ponad 10 proc. i w jeden dzień kapitalizacja firmy stopniała o ponad 550 mln zł.

Same deklaracje spółek energetycznych nie oznaczają, że zarząd Kompanii Węglowej może spać spokojnie. 1,5 mld zł to za mało, by mówić o skutecznej restrukturyzacji tej spółki. Sam prezes Kompanii Tomasz Rogala przyznał, że firmie potrzeba jest ok. 2,2 mld zł nowego kapitału.

Niewykluczone, że z pomocą przyjdą jeszcze inne firmy, w tym Polskie Inwestycje Rozwojowe, Towarzystwo Finansowe Silesia czy po raz kolejny Węglokoks. Szkopuł w tym, że wszystkie wymienione spółki, włącznie z firmami energetycznymi, kontrolowane są przez Skarb Państwa. To utrudni rozmowy z Komisją Europejską, która może uznać tego typu transakcje za niedozwoloną pomoc publiczną.

Co więcej, inwestorzy stawiają warunki, które mogą okazać się trudne albo wręcz niewykonalne dla węglowej spółki. Samo doprowadzenie do rentowności już na koniec 2017 r. wszystkich kompanijnych kopalń to ogromne wyzwanie. Obecnie zyski przynoszą tylko trzy z jedenastu zakładów wydobywczych. Szanse na to, by uchronić wszystkie kopalnie przed likwidacją, są nikłe, a to nie na rękę rządowi, który obiecał przecież, że zamykać kopalń nie będzie. Inwestorzy żądają też przyjęcia przez zarząd węglowej spółki projekcji finansowych akceptowalnych przez wszystkie zaangażowane strony, w tym przez stronę społeczną.

Tymczasem w Kompanii trwa spór zbiorowy i z ostatnich wypowiedzi związkowców nie wynika, by zgodzili się oni na jakiekolwiek cięcia w wynagrodzeniach górników. A bez redukcji kosztów pracy nie jest możliwe wyprowadzenie spółki na prostą.

Na niekorzyść działa też czas. Kompania Węglowa ma zapewnioną płynność tylko do końca kwietnia. Natomiast inwestorzy żądają przeprowadzenia kolejnego due dilligence, a to wymaga czasu.

Mówi się, że papier wszystko przyjmie, ale w obecnych warunkach rynkowych trudno o gwarancje, że PGG na pewno wyjdzie na prostą. Jeśli projekt się nie uda, to ucierpią nie tylko górnicy, ale i spółki energetyczne, ich akcjonariusze, a w dalszej kolejności wszyscy odbiorcy prądu.

Jedno trzeba przyznać obecnemu rządowi: udało mu się przekonać energetyczne spółki do wyłożenia pieniędzy na ratowanie Kompanii Węglowej. Ta sztuka miesiącami nie udawała się poprzedniej ekipie rządzącej. Odrębną sprawą jest natomiast, czy energetyka faktycznie zyska na tej transakcji, czy raczej zainwestowane przez nią pieniądze wpadną w czarną dziurę.

Wstępne oferty objęcia udziałów Polskiej Grupy Górniczej (PGG), która ma przejąć kopalnie od Kompanii Węglowej, zadeklarowały Energa (do 600 mln zł), Polska Grupa Energetyczna (do 500 mln zł) oraz PGNiG Termika (do 400 mln zł).

Pozostało 82% artykułu
Węgiel
Polski dostawca maszyn górniczych sprzedał swój biznes w Rosji
Węgiel
CBA w Bogdance. Nieoficjalne: Na celowniku były prezes i osoba powiązana z Suwerenną Polską
Węgiel
Funkcjonariusze CBA wkroczyli do Bogdanki
Węgiel
Jest nowy prezes JSW. Nie ma dużego doświadczenia w górnictwie
Węgiel
Porządki kadrowe w Bogdance. Nowa rada nadzorcza odwołała zarząd