Serinus Energy przeprowadził z sukcesem emisję 72 mln akcji. Sprzedawał je po 0,35 dolara kanadyjskiego, czyli 1,09 zł. Dla porównania w piątek na zamknięciu sesji walorami spółki handlowano na GPW po 1,5 zł, co oznaczało wzrost kursu o 3,5 proc. W wyniku przeprowadzonej oferty spółka uzyskał 25,2 mln dolarów (ponad 78 mln zł) łącznych wpływów brutto.

Duży pakiet walorów Serinus Energy kupił jej strategiczny akcjonariusz. W efekcie udział Kulczyk Investments w kapitale giełdowej spółki wzrósł z 50,8 proc. do 52,2 proc.

Kierownictwo Serinus Energy zauważa, że sfinalizowanie oferty zapewni grupie kapitał niezbędny do dalszego prowadzenia projektu zagospodarowania pola gazowego w Rumunii. Pozyskane pieniądze w szczególności przeznaczy na sfinansowanie rozbudowy stacji gazowej na polu Moftinu oraz prac przygotowawczych do programu wierceń w 2018 r. na terenie koncesji Satu Mare. Środki z emisji pozwolą również na dokonanie inwestycji zwiększających produkcję z tunezyjskich złóż. Chodzi zwłaszcza o usprawnienie wydobycia na terenie bloku Sabria. Wreszcie ostatnim celem emisji było pozyskanie pieniędzy na ogólne potrzeby spółki.

Niedawno spółka informowała o wznowieniu wydobycia ropy na obszarze tunezyjskiej koncesji Chouech Es Saida. Do zatrzymania produkcji doszło tam 10 stycznia w związku ze strajkiem ogłoszonym przez pracującą na złożu załogę. Protest obejmował strajk okupacyjny, w związku z czym spółka wstrzymała wydobycie z powodów bezpieczeństwa. Strajk zakończył się 29 stycznia. Serinus Energy przekonywał, że zwolnienia załogi są niezbędne, aby firma mogła przeprowadzić dalszą redukcję kosztów operacyjnych, pozostając wiarygodnym pracodawcą w Tunezji.