Nadzieje są olbrzymie. - Licząc od ubiegłego roku do roku 2030, przejdziemy od negatywnego bilansu w handlu energią, rzędu 4,6 mld dol. na minusie, do nadwyżki w wysokości około 18 mld dolarów - zapowiadała minister energii Flavia Royon, komentując stan prac nad gazociągiem, który ma połączyć Vaca Muerta z Buenos Aires. - Ten rurociąg będzie punktem przegięcia dla rozwoju gospodarczego Argentyny, a także rozwiązaniem problemów gospodarczych, przed jakimi stoi nasz kraj - dorzucała.
Cóż, niewątpliwie Argentyna jest dziś niemalże synonimem kryzysu gospodarczego. Z stopami procentowymi na poziomie 97 proc. rząd próbuje tam zdławić dziś inflację sięgającą 115,6 proc. (według dziennika "Financial Times"), pod tym względem ustępującą w skali całego świata wyłącznie Wenezueli i Libanowi. A to tylko bieżąca odsłona argentyńskich turbulencji. - To kumulacja pewnego procesu, jak zwykle w Argentynie. Ten kraj jest właściwie w nieustannym kryzysie od dawna, moglibyśmy nawet powiedzieć: od dekad - komentowała Monica de Bolle, ekspertka Peterson Institute for International Economics. - Ilekroć gospodarka wpada w kolejny dołek, nigdy w pełni z niego nie wychodzi - uzupełniała.
Czytaj więcej
Władze Argentyny zablokowały przyjęcie dostawy LNG z Rosji. Gazowiec z surowcem nie został wpuszczony do argentyńskiego terminalu LNG w Bahia Blanca i musiał zawrócić do Rosji. Gaz pochodził od Novateku.
Martwa Krowa znosi złote jaja
Klucz do wyrwania się z tego błędnego koła ma się kryć w Patagonii: miejscu, które przyciągało przez dekady co najwyżej miłośników ekstremalnej turystyki i pierwotnej przyrody czy pasterzy wypasających wielkie stada bydła. Nawet Vaca Muerta, nazwa całej - liczonej w dziesiątkach tysięcy kilometrów kwadratowych - formacji w prowincji Neuquen (i po części w prowincjach Mendoza oraz Rio Negro), to po prostu Martwa Krowa.
Pod tą Krową spoczywa jednak fortuna. Odkryli ją specjaliści nieistniejącego już konsorcjum argentyńsko-hiszpańskiego Repsol-YPF w 2010 r. Z każdym kolejnym rokiem oceny wielkości złóż ropy i gazu rozsianych między tamtejszymi łupkami rosła niemalże w postępie geometrycznym. Dziś szacuje się, że Patagonia kryje zasoby rzędu 16,2 mld baryłek ropy oraz 8,7 bln m sześc. gazu. A politycy i menedżerowie koncernów energetycznych rywalizują na przymiotniki: fantastyczne, ogromne, gigantyczne, wspaniałe.