Rozwój rynku biogazu blokuje biurokracja

Aby powstawało więcej nowych instalacji niż w ostatnich latach, niezbędne są m.in. odpowiednie regulacje, wsparcie finansowe inwestycji i wzrost świadomości lokalnych społeczności.

Publikacja: 22.05.2023 03:00

W ubiegłym roku liczba biogazowni rolniczych wzrosła w Polsce o piętnaście instalacji, a nierolniczy

W ubiegłym roku liczba biogazowni rolniczych wzrosła w Polsce o piętnaście instalacji, a nierolniczych o osiem

Foto: shutterstock

Polski rynek biogazu, czyli surowca o zawartości metanu zazwyczaj nieprzekraczającej 75 proc., od lat jest w stagnacji. Z ostatnich danych wynika, że biogazowni rolniczych było u nas w 2022 r. zaledwie 143 (chociaż w porównaniu z 2021 r. ich liczba wzrosła o 15 instalacji). Jeszcze gorzej sprawa ma się z przyrostem biogazowni nierolniczych. Tych na koniec 2022 r. było 221, a więc tylko o osiem więcej niż rok wcześniej. To bardzo mało, zwłaszcza jeśli zauważyć, że w całej UE łączna liczba biogazowni już zbliża się do 20 tys.

Co gorsza, w Polsce ciągle nie ma żadnej biometanowni, czyli instalacji wytwarzającej surowiec mogący zastąpić kopalniany wysokometanowy gaz ziemny (98 proc. metanu), a więc ten powszechnie stosowany w przemyśle i gospodarstwach domowych. Tymczasem w Unii liczba takich instalacji przekroczyła już tysiąc.

Nadzieję na poprawę sytuacji dają kolejne obietnice polityków. Konkretnie zaś chodzi o prace nad projektem ustawy o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie biogazowni rolniczych. Projekt m.in. zakłada zmniejszenie obciążeń związanych z uzyskiwaniem dla realizacji tego typu przedsięwzięć decyzji o warunkach zabudowy, pozwolenia na budowę czy wydanie warunków przyłączenia biogazowni do sieci. Z nowymi regulacjami duże nadzieje wiążą niektóre spółki.

Czytaj więcej

Polska żąda od Gazpromu zaległych miliardów. Po dobroci się nie udało

– Projekt ustawy z całą pewnością może przyczynić się do rozwoju rynku biogazu i biometanu w Polsce. Szczególnie ważne dla potencjalnych inwestorów mogą być propozycje ułatwień w zakresie procesu administracyjnego – zauważa Paweł Grzegorski, prezes Seleny Green Investments. Jego zdaniem bariery biurokratyczne to dziś jeden z podstawowych czynników utrudniających rozwój branży.

Dodatkowo w obszarze biometanu brakuje odpowiedniej legislacji i systemu wsparcia. Inwestycji nie ułatwia negatywny wizerunek tego typu instalacji jako emitenta odorów. To z kolei wynika w dużej mierze z braku świadomości lokalnych społeczności dotyczącej korzyści płynących z inwestycji w OZE.

– Uzyskanie warunków przyłączenia do sieci również stanowi duży problem i jednocześnie hamulec dla rozwoju całej branży. Zatłaczanie wyprodukowanego gazu do sieci wiąże się również z koniecznością spełnienia szeregu wysokich wymagań jakościowych i technologicznych – informuje Grzegorski.

Dostrzega też czynniki sprzyjające rozwojowi branży. Zalicza do nich głównie rosnące w Polsce zainteresowanie inwestycjami w biogazownie i biometanownie jako tymi, które mogą przyczynić się do aktywizacji i transformacji terenów rolniczych oraz stanowić odpowiedź na problemy związane z rosnącą produkcją odpadów organicznych. Wreszcie rozwój branży powinien pomóc w osiągnięciu celów zrównoważonego rozwoju wytyczonych przez UE.

Również według Global Hydrogen nie ma dziś warunków sprzyjających wytwarzaniu biometanu. – Uważamy, że produkcja biogazu i spalanie go w skojarzeniu w zastępstwie paliw kopalnych, takich jak węgiel i gaz, jest na chwilę obecną optymalnym sposobem wykorzystania poprzez fermentację beztlenową wszelkiego rodzaju odpadów biodegradowalnych – twierdzi Daniel Zawadzki, prezes Global Hydrogen. Jego zdaniem rozwojowi tego rynku sprzyjają ostatnio wysokie ceny gazu i energii oraz rosnące ceny uprawnień do emisji CO2.

Mimo to w istniejącym otoczeniu prawnym trudno jest osiągnąć dodatnią rentowność na inwestycjach w biogazownie. Z tego powodu grupa Atrem chce przejść do etapu ich realizacji, gdy wejdą w życie odpowiednie regulacje.

– Przeciągające się postępowania przyłączeniowe do sieci gazowej i energetycznej mogą mieć znaczny wpływ na rentowność takiego projektu lub wręcz na decyzje o realizacji w ogóle. Dlatego uważamy, że dla nas najbardziej interesujące mogą być zadania związane z bioLNG, z możliwością transportu cysternami i sprzedaży oraz eksportu paliwa niezależnie od podłączenia biogazowni do sieci gazowniczej – uważa Andrzej Goławski, prezes Atremu.

Polski rynek biogazu, czyli surowca o zawartości metanu zazwyczaj nieprzekraczającej 75 proc., od lat jest w stagnacji. Z ostatnich danych wynika, że biogazowni rolniczych było u nas w 2022 r. zaledwie 143 (chociaż w porównaniu z 2021 r. ich liczba wzrosła o 15 instalacji). Jeszcze gorzej sprawa ma się z przyrostem biogazowni nierolniczych. Tych na koniec 2022 r. było 221, a więc tylko o osiem więcej niż rok wcześniej. To bardzo mało, zwłaszcza jeśli zauważyć, że w całej UE łączna liczba biogazowni już zbliża się do 20 tys.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Surowce i Paliwa
Orlen pod lupą. Prokuratura prowadzi ponad 20 spraw
Surowce i Paliwa
Zaskakująca decyzja Białego Domu. Zgoda na energetyczne zakupy w Rosji
Surowce i Paliwa
Azoty poniosły w ubiegłym roku ogromne straty
Surowce i Paliwa
USA wyprodukowały pierwszy wzbogacony uran. Nerwowo na Kremlu
Surowce i Paliwa
Nowy zarząd Orlenu rodzi się w bólach
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO