W ubiegłym roku średnie dzienne wydobycie realizowane przez spółki wchodzące dziś w skład grupy Orlen wyniosło około 186 tys. boe (baryłki ekwiwalentu ropy naftowej). Koncern po przejęciu Lotosu i PGNiG realizował je w Polsce, Norwegii, Kanadzie, Pakistanie i na Litwie. Czy w tym roku planuje zintensyfikować eksplantację posiadanych złóż? „Zakładamy, że wolumen wydobycia krajowego utrzyma się na zbliżonym poziomie, jak w ubiegłym roku. Na norweskim szelfie kontynentalnym należy spodziewać się większej intensywności remontów infrastruktury wydobywczej, co jest spowodowane przesunięciem na ten rok remontów planowanych w ubiegłym roku” – podaje dział relacji z mediami Orlenu.
Czytaj więcej
Sezon dywidend na warszawskiej giełdzie zdążył już się na dobre rozkręcić. Do tej pory już kilkadziesiąt spółek wyszło z konkretnymi propozycjami dywidendy z zysku za 2022 rok, a wiele innych skłania się ku jej wypłacie. Oto przegląd najatrakcyjniejszych planowanych wypłat, jakie pojawiły się w ostatnich tygodniach. Które spółki będą hojne dla swoich akcjonariuszy?
Dodaje, że zostały one odroczone ze względu na trudną sytuację na europejskim rynku gazu. Niezależnie od tego remonty prowadzą do przestojów produkcyjnych, powodując ograniczenia w wydobyciu. Trzeba też pamiętać o naturalnym procesie wyczerpywania się złóż. W tej sytuacji w Norwegii można oczekiwać chwilowego spadku wydobycia, zwłaszcza że obecnie realizowane tam inwestycje przełożą się na wzrost ilości pozyskiwanych surowców dopiero w kolejnych latach.
Miliardowe inwestycje
W tym roku Orlen w biznes poszukiwawczo-wydobywczy chce zainwestować 6,4 mld zł. Najwięcej pieniędzy wyda na zagospodarowanie trzech norweskich złóż: Tommeliten Alpha, Yggrdasil i Fenris. Początek eksploatacji pierwszego z nich planowany jest na przyszły rok, a dwóch kolejnych dopiero w 2027 r. W naszym kraju kluczowe projekty koncernu dotyczą rozbudowy kopalni ropy i gazu w Lubiatowie (woj. lubuskie) oraz zagospodarowania złóż Różańsko (woj. zachodniopomorskie) i Rokietnica (woj. wielkopolskie). W pozostałych trzech krajach inwestycje i wydobycie będą znacznie mniejsze niż w Norwegii i Polsce.