Giełdowe firmy wydobywają mniej ropy i gazu

W ubiegłym roku grupy Orlen, MOL i Serinus dużo zarabiały na wydobyciu. W tym będzie to utrudnione, gdyż spadają kursy ropy i gazu. Ponadto pozyskają mniej surowców.

Publikacja: 02.05.2023 03:00

Giełdowe firmy wydobywają mniej ropy i gazu

Foto: Bloomberg

W ubiegłym roku średnie dzienne wydobycie realizowane przez spółki wchodzące dziś w skład grupy Orlen wyniosło około 186 tys. boe (baryłki ekwiwalentu ropy naftowej). Koncern po przejęciu Lotosu i PGNiG realizował je w Polsce, Norwegii, Kanadzie, Pakistanie i na Litwie. Czy w tym roku planuje zintensyfikować eksplantację posiadanych złóż? „Zakładamy, że wolumen wydobycia krajowego utrzyma się na zbliżonym poziomie, jak w ubiegłym roku. Na norweskim szelfie kontynentalnym należy spodziewać się większej intensywności remontów infrastruktury wydobywczej, co jest spowodowane przesunięciem na ten rok remontów planowanych w ubiegłym roku” – podaje dział relacji z mediami Orlenu.

Czytaj więcej

Dywidenda 2023. Najhojniejsze spółki dla akcjonariuszy

Dodaje, że zostały one odroczone ze względu na trudną sytuację na europejskim rynku gazu. Niezależnie od tego remonty prowadzą do przestojów produkcyjnych, powodując ograniczenia w wydobyciu. Trzeba też pamiętać o naturalnym procesie wyczerpywania się złóż. W tej sytuacji w Norwegii można oczekiwać chwilowego spadku wydobycia, zwłaszcza że obecnie realizowane tam inwestycje przełożą się na wzrost ilości pozyskiwanych surowców dopiero w kolejnych latach.

Miliardowe inwestycje

W tym roku Orlen w biznes poszukiwawczo-wydobywczy chce zainwestować 6,4 mld zł. Najwięcej pieniędzy wyda na zagospodarowanie trzech norweskich złóż: Tommeliten Alpha, Yggrdasil i Fenris. Początek eksploatacji pierwszego z nich planowany jest na przyszły rok, a dwóch kolejnych dopiero w 2027 r. W naszym kraju kluczowe projekty koncernu dotyczą rozbudowy kopalni ropy i gazu w Lubiatowie (woj. lubuskie) oraz zagospodarowania złóż Różańsko (woj. zachodniopomorskie) i Rokietnica (woj. wielkopolskie). W pozostałych trzech krajach inwestycje i wydobycie będą znacznie mniejsze niż w Norwegii i Polsce.

Poza wolumenem pozyskiwanych z własnych złóż surowców kluczowy wpływ na zyski wypracowywane w biznesie wydobywczym Orlenu będą miały kursy ropy i gazu. W tym roku Orlen szacuje, że spadną. W ocenie spółki średnia cena ropy wyniesie 85–95 dol. za baryłkę, a gazu około 200 zł za 1 MWh (megawatogodzina). Dla porównania w ubiegłym roku było to odpowiednio 101 dol. (Brent) i 595 zł (notowania na TGE).

W tej sytuacji powtórzenie ubiegłorocznych zysków może być trudne, nawet biorąc pod uwagę, że złoża Lotosu i PGNiG będą już przez cały rok pracowały na wyniki Orlenu. Na razie nie ma też co liczyć na jakieś wymierne oszczędności lub synergie, które w biznesie poszukiwawczo-wydobywczym koncern miał osiągnąć po sfinalizowanych przejęciach. Biuro relacji z mediami Orlenu powtarza wcześniejszą, ogólną deklarację, że strategia zakłada realizację ponad 10 mld zł synergii wynikających z fuzji i przejęć, ale w odniesieniu do wszystkich biznesów.

To będzie słabszy rok

Jeszcze kilka kwartałów temu zdecydowanie większe wydobycie ropy i gazu niż Orlen odnotowywała MOL Group. Węgrzy w całym 2022 r. na działalności kontynuowanej realizowali je na poziomie 92 tys. boe dziennie. Dane te nie obejmują eksploatacji złóż w Wielkiej Brytanii, które sprzedano w listopadzie ubiegłego roku za 305 mln dol. Wcześniej zapewniały one koncernowi około 10 proc. całego wydobycia. W tym roku zakłada produkcję przekraczającą 90 tys. boe. Negatywny wpływ na jej wielkość będzie miało wyczerpywanie się złóż eksploatowanych w Europie Środkowo-Wschodniej, Pakistanie i Azerbejdżanie. Z drugiej strony wzrost produkcji planowany jest w irackim Kurdystanie.

Obecnie MOL Group największe wydobycie realizuje na Węgrzech oraz w Chorwacji i Azerbejdżanie. Węgrzy wprost przyznają, że wysokie ubiegłoroczne zyski to w dużej mierze konsekwencja wysokich cen ropy i gazu oraz stabilnej działalności w poszczególnych krajach. W tym roku będzie trudno go powtórzyć nie tylko ze względu na spadki kursów tych surowców, ale i regulację ich cen w Chorwacji czy wprowadzony podatek od nadmiarowych zysków na Węgrzech.

W przeciwieństwie do Orlenu i MOL Group, Serinus Energy zajmuje się wyłącznie poszukiwaniami i eksploatacją złóż ropy i gazu. Wyniki firmy od kilku lat są pod presją spadającego wydobycia. Tym razem zmalało ono do 899 boe dziennie z 1,65 tys. boe w 2021 r. Jak będzie w tym roku? – Produkcja jest stabilna zarówno w Rumunii, jak i w Tunezji. Nie spodziewamy się wzrostu produkcji w Rumunii do czasu wykonania nowych odwiertów pod koniec 2023 lub w 2024 r. – informuje Jeffrey Auld, prezes Serinus Energy.

Z kolei w Tunezji grupa jest w trakcie programu rekonstrukcji odwiertów, który ma zwiększyć produkcję na polu Sabria. Ile pieniędzy może być wydatkowanych na projekty rozwojowe, spółka nie podaje. Według zarządu największy wpływ na tegoroczne wyniki grupy będą miały spadki cen surowców. To z kolei, przy malejącym wydobyciu, może oznaczać, że ten rok będzie dla grupy bardzo wymagający.

Surowce i Paliwa
RFNBO to paliwo przyszłości
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i Paliwa
Thyssenkrupp w potrzebie. Rząd Niemiec przyjdzie z pomocą
Surowce i Paliwa
Kanadyjski sektor ropy i gazu zakładnikiem polityki handlowej Trumpa
Surowce i Paliwa
Azoty integrują się wokół konkretnych biznesów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Surowce i Paliwa
Ślimaczą się prace na największym złożu metali ziem rzadkich Rosji. Putin wściekły