Ze względu na antyrosyjskie sankcje indyjskie koncerny energetyczne nie mogą otrzymywać dywidend ze swoich aktywów w Rosji w wysokości ponad 400 mln dol., dowiedziała się agencja Bloomberg.
Wiele indyjskich firm, w tym największe jak ONGC Videsh Limited, ma udziały w rosyjskich polach naftowych i gazowych. Ale dywidendy z tych aktywów utknęły z powodu zatorów w rosyjskich bankach i niezdolności Rosji do płacenia w dolarach w związku z sankcjami USA i UE.
Czytaj więcej
Kreml zgodził się sprzedawać ropę „krajom przyjaznym” z uwzględnieniem pułapu cenowego Zachodu. Oznacza to, że Chiny, Indie i inne spolegliwe wobec reżimu rosyjskiego państwa nie zapłacą więcej niż 60 dolarów za baryłkę rosyjskiego surowca.
Sankcje uniemożliwiły reżimowi rosyjskiemu import gotówki w dolarach i euro więc Kreml oficjalnie ogłosił, że przestał używać tych walut. I wymusza na słabszych partnerach transakcje za ruble. W wypadku Indii, tamtejsze prawo pozwala jedynie na transakcje w rupiach, na co z kolei niechętna jest strona rosyjska, bo nie ma co zrobić z hinduską walutą.
Poza tym Indie również stanęły w obliczu wyzwań związanych z kupowaniem rosyjskiej ropy powyżej obowiązującego od 5 grudnia 2022 r pułapu cenowego Unii i G7.