Rosjanie najczęściej nie dotrzymują porozumienia o zamrożeniu o 1,8 baryłek dziennie, wydobycia ropy znanego jako OPEC+. Teraz chcą by reguły zostały zmienione i eksporterzy wrócili do poziomu sprzed zamrożenia, dowiedziała się agencja Bloomberg.
Według źródeł agencji propozycja ma zostać złożona w ciągu trzech miesięcy. Najprawdopodobniej na początku lipca, ale nie podczas zaplanowanego na 23 czerwca spotkania OPEC+. Rosjanie chcą by eksporterzy zwiększyli wydobycie o 1,8 mln baryłek dziennie i aby odbyło się to proporcjonalnie do zobowiązań każdego uczestnika OPEC+
„Faktyczny wzrost podaży na rynku będzie mniejszy, bo szereg krajów – szczególnie Wenezuela, Angola i Meksyk, nie mogą zwiększyć produkcji ropy” – argumentuje źródło Bloomberga. Porozumienie OPEC+ z listopada 2016 r, było kilka razy przedłużane i teraz obowiązuje do końca 2018 r. Już w maju ministrowie energetyki Rosji i Arabii Saudyjskiej zapowiedzieli możliwość zwiększenia wydobycia. Arabia Saudyjska zwiększyła pompowanie o 100 tys bd; Rosjanie, którzy w większości nie wykonują swojego zobowiązania o zmniejszeniu produkcji ropy o 300 tys bd, także pompują więcej.
Niwelują to problemy innych eksporterów. Tonąca w kryzysie Wenezuela ma najniższe wydobycie w historii. W kwietniu uczestnicy OPEC + zmniejszyli pompowanie łącznie o 2,7 mld baryłek dziennie (bd). Dlatego nawet przy powrocie do stanu sprzeda zamrożenia, produkcja będzie o około 1 mln bd mniejsza. A to zdaniem Moskwy, zapewni stabilność na rynku w czasie zwiększonego letniego popytu.