Ropa dotarła do granicy wzrostu cen

Ropa nie powinna drożeć. Próg 50 dol. za baryłkę Brenta trudno będzie w najbliższym czasie przekroczyć – prognozują analitycy.

Publikacja: 04.05.2016 21:00

Ropa dotarła do granicy wzrostu cen

Foto: Bloomberg

Ze świecą szukać analityków, którzy prognozowaliby teraz szybki wzrost cen i przekroczenie magicznej granicy 50 dol. za baryłkę. Na przeszkodzie wzrostowi cen stoi m.in. nieustająca skłonność do realizacji zysków przez fundusze spekulujące ropą i tendencja do zwiększania wydobycia przez kraje OPEC.

Irak właśnie poinformował o przekroczeniu bariery 3 mln baryłek wydobywanej ropy dziennie. Strajk w Kuwejcie skończył się, Irańczycy wydobywają już po 3,4 mln baryłek dziennie i nie mają problemów ze zbytem ropy, bo znaleźli odbiorców w Korei Południowej. Saudyjczycy wydobywają po 10,15 mln baryłek dziennie i deklarują gotowość do zwiększenia produkcji do 10,5 mln. Z kolei Zjednoczone Emiraty Arabskie, które dotychczas deklarowały, że chcą dywersyfikować gospodarkę i ropa nie jest już dla nich taka ważna, także zaczęły pompować więcej. W zasadzie w OPEC kłopoty z dostawami ropy mają jedynie Nigeria, ale w czerwcu mają się one skończyć i – jak jest to od lat – Wenezuela.

Z opublikowanego w środę raportu branżowego Amerykańskiego Instytutu Naftowego (API) wynika, że zapasy surowca rosną, choć wolniej, niż oczekiwali analitycy.

Jednocześnie wielu importerów do kupowania ropy zachęca niski kurs dolara, który powoduje, że w swoich walutach (np. euro i jenach) płacą za ropę mniej niż w niedalekiej przeszłości, gdy jej cena wyrażona w dolarach cena była wyższa niż obecnie.

Pomimo to cena baryłki ropy Brent bezskutecznie próbuje przebić próg 50 dol. Kiedy tylko notowania dzieli dola, dwa od tej granicy, natychmiast rusza realizacja zysków i inwestorzy masowo wyprzedają surowiec i ceny natychmiast spadają.

– Ostatnia podwyżka cen nie ma silnych podstaw, bo na rynku jest mnóstwo ropy, także już załadowanej na tankowce, a jej właściciele dopiero szukają odbiorców – uważa Eugen Qeinberg, analityk Commerzbanku. Eksport z OPEC wzrósł w kwietniu w porównaniu z marcem o 200 tys. baryłek dziennie i wynosi 32,64 mln, czyli tylko o 10 tys. baryłek dziennie mniej, niż wynosiło styczniowe wydobycie. Na tym poziomie właśnie producenci chcieli ustanowić limity produkcji.

Tyle że OPEC ma jeden dylemat: jak balansować poziomem wydobycia, by ropa już nie taniała, ale jednocześnie nie stała się zbyt droga i nie ożywiła wydobycia z szybów łupkowych w Stanach Zjednoczonych.

Kiedyś granicą opłacalności dla amerykańskich „łupkarzy” było 100 dol., z czasem jednak obniżyła się ona do nieco powyżej 50 dol. Ale przynajmniej 10 dol. więcej potrzeba, by już po głębokich cięciach zrównoważyć budżety większości krajów OPEC.

Ze świecą szukać analityków, którzy prognozowaliby teraz szybki wzrost cen i przekroczenie magicznej granicy 50 dol. za baryłkę. Na przeszkodzie wzrostowi cen stoi m.in. nieustająca skłonność do realizacji zysków przez fundusze spekulujące ropą i tendencja do zwiększania wydobycia przez kraje OPEC.

Irak właśnie poinformował o przekroczeniu bariery 3 mln baryłek wydobywanej ropy dziennie. Strajk w Kuwejcie skończył się, Irańczycy wydobywają już po 3,4 mln baryłek dziennie i nie mają problemów ze zbytem ropy, bo znaleźli odbiorców w Korei Południowej. Saudyjczycy wydobywają po 10,15 mln baryłek dziennie i deklarują gotowość do zwiększenia produkcji do 10,5 mln. Z kolei Zjednoczone Emiraty Arabskie, które dotychczas deklarowały, że chcą dywersyfikować gospodarkę i ropa nie jest już dla nich taka ważna, także zaczęły pompować więcej. W zasadzie w OPEC kłopoty z dostawami ropy mają jedynie Nigeria, ale w czerwcu mają się one skończyć i – jak jest to od lat – Wenezuela.

Surowce i Paliwa
Kanadyjski sektor ropy i gazu zakładnikiem polityki handlowej Trumpa
Surowce i Paliwa
Azoty integrują się wokół konkretnych biznesów
Surowce i Paliwa
Ślimaczą się prace na największym złożu metali ziem rzadkich Rosji. Putin wściekły
Surowce i Paliwa
Ekolodzy protestują przeciwko kopalni litu. „Nie można uratować niszcząc bioróżnorodność”
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Surowce i Paliwa
Kończy się czas na przyjęcie nowych norm jakości węgla. Zależy od tego 9 mld euro
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką