Najgorszy rok w historii na światowym rynku węglowodorów okazał się też fatalny dla rosyjskiego Gazpromu. Firma, która ma monopol na eksport gazu rurociągowego z Federacji Rosyjskiej, poniosła stratę netto 706,925 mld rubli (9,3 mld dol.) wobec zysku w wysokości 734 mld rubli rok wcześniej – podała agencja Interfax.
Taka sytuacja przytrafiła się Gazpromowi dotąd jedyny raz w historii – w 1998 r kiedy Rosję opanował wewnętrzny kryzys finansowy a rubel stał się praktycznie bezwartościowy. W 2020 r na niekorzyść Rosjan podziała nie tylko pandemia, ale także wyjątkowo łagodna zima.
Przychody Gazpromu ze sprzedaży gazu spadły o 20,4 proc. do 2,636 bln rubli; zysk brutto był niższy o 25 proc., do 1,573 biliona rubli. Zysk ze sprzedaży zmniejszył się 57-krotnie – z 629,11 mld rubli do 11 miliardów rubli. Dwie trzecie czystej straty – 466 mld rubli – to wynik spadku wartości Gazpromu Nieft w bilansie holdingu. Pod koniec ubiegłego roku naftowa spółka-córka potaniała o jedną czwartą. Pozostała część straty wynikała z dewaluacji rubla, w wyniku której gwałtownie wzrosło zadłużenie walutowe Gazpromu, a także załamania się przychodów z eksportu.
Aleksij Miller, prezes Gazpromu/Bloomberg
Pod koniec 2020 roku firma wyeksportowała 179,3 mld m sześc. gazu do krajów spoza WNP , co było wartością najniższą w ciągu ostatnich pięciu lat. W ujęciu fizycznym eksport spadł o 10 proc., a w ujęciu pieniężnym – o 40 proc. z powodu gwałtownego spadku cen w Europie, które wiosną 2020 r zeszły poniżej punktu rentowności Gazpromu wynoszącego 100 dol. za tysiąc metrów sześciennych).