Z zadowoleniem informuję – właśnie otrzymałem potwierdzenie, że pieniądze od Gazpromu są już na naszym koncie – napisał na Twitterze Jerzy Kwieciński, prezes PGNiG. Wczoraj o przekazaniu pieniędzy polskiej spółce informowali Rosjanie. Chodzi o 1,5 mld USD (5,97 mld zł wg obecnego kursu NBP) zasądzonych przez Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie. Jednocześnie Gazprom po raz kolejny zastrzegł, że nie zgadza się z wydanym wyrokiem i odwołuje się od niego do właściwego sądu.
Jerzy Kwieciński, prezes PGNiG
Z wcześniejszych informacji wiadomo, że już kilka tygodni temu Gazprom złożył skargę na postanowienie arbitrażu do Sądu Apelacyjnego w Sztokholmie. PGNiG podało wówczas, że nie istnieją podstawy do żądania uchylenia wyroku. Polska spółka zapewniała też, że po formalnym otrzymaniu odpisu skargi podejmie decyzje co do dalszych kroków.
Zasądzone na rzecz PGNiG pieniądze nie przyczynią się do obniżki taryfy za gaz płaconej przez końcowych odbiorców. Kwieciński już kilka miesięcy temu mówił, że szkoda z tytułu zawyżonej ceny w kontrakcie jamalskim była po stronie koncernu. Do klientów PGNiG cały czas obowiązywały ceny rynkowe, dlatego pieniądze uzyskane od Rosjan mają pozostać w spółce. Posłużą do kontynuowania dotychczasowych i realizacji nowych inwestycji i akwizycji.
Adobe Stock