Czwartkowa wideokonferencja uczestników porozumienia OPEC+ i zaproszonych producentów spoza organizacji rozpoczęła się o godzinie 16.00 i oficjalny komunikat nie pojawił się do godz. 20 naszego czasu. Pomimo to na rynku panuje optymizm i ceny surowca idą w górę. Marka Brent podrożała w kontraktach z dostawą w lipcu o średnio 4,5 proc. (W szczytowym momencie nawet o 11 proc.) do 36,3 dol./baryłka, a amerykańska WTI – o 5,2 proc. do 26,4 dol./baryłka

""

Khalid Al-Falih, Saudi Arabia’s energy and industry minister, speaks to reporters ahead of the 176th Organization Of Petroleum Exporting Countries (OPEC) meeting in Vienna, Austria/Bloomberg

Foto: energia.rp.pl


Według doniesień medialnych Rosji i Arabii Saudyjskiej udało się znaleźć kompromis w dotychczasowej różnicy zdań na temat wielkości możliwego ograniczenia pompowania. Agencja Reuters dowiedziała się z dwóch źródeł w OPEC i delegacji Rosji, że propozycja, nad którą trwa dyskusja to ograniczenie wydobycia aż o 20 mln baryłek na dobę. Arabia Saudyjska może zmniejszyć pompowania o 4 mln baryłek a Rosja o 2 mln baryłek na dobę (wg. The Wall Street Journal).

Z kolei Bloomberg twierdzi, że Arabia Saudyjska na początku kwietnia zwiększyła eksport ropy do 10,3 mln baryłek dziennie (z 6,8 mln db miesiąc wcześniej). Cała saudyjska produkcja od początku kwietnia urosła do 12,6 mln bd. Dlatego teraz OPEC+ zdecyduje się na redukcję o 10 mln baryłek, ale chce, by państwa G20, a więc także USA, które będą obradować w piątek, zmniejszyły wydobycie ropy o łącznie 5 mln baryłek na dobę.