Rząd Niemiec zdecydował się wzięć na siebie część kosztów budowy terminalu gazu skroplonego na północy kraju. The Wall Street Journal dowiedział się, że decyzja zapadła na zamkniętym posiedzeniu rządu. Pomoc ta będzie decydująca dla powodzenia projektu.
Za budową terminalu w RFN, który będzie przyjmował amerykański LNG przeznaczony na rynki Europy lobbował prezydent Donald Trump. Według WSJ Angela Merkel podczas zamkniętego posiedzenia nazwała „strategiczną” decyzję o finansowym wsparciu budowy terminala LNG. Jej zdaniem może się ono opłacić Niemcom w długoterminowej perspektywie.
Plany budowy terminalu w Niemczech przez długie lata czekały na realizację z braku wsparcia rządu. Gdzie inwestycja powstanie? Prawdopodobnie w Stade pod Hamburgiem. Nie wiadomo w jakiej formie rząd ją sfinansuje. W grę wchodzą subsydia, kredyt, gwarancje kredytowe ochrona i ulgi dla inwestorów czy wszystko razem.

Decyzja co do szczegółów pomocy ma zapaść do końca tego roku. Berlin liczy, że wsparcie terminalu LNG pozwoli złagodzić spór o rozbudowę gazociągu północnego i powstrzyma amerykańskie sankcje grożące zachodnim partnerom Gazpromu.