Wzrost zapasów i wydobycia ropy w USA doprowadzić może do potanienia surowca na światowych rynkach już za kilka dni, głosi wewnętrzny raport OPEC, do którego dotarł The Wall Street Journal.
„Sezonowe zmniejszenie popytu na produkty naftowe może doprowadzić do zwiększenia ich zapasów. W warunkach rosnącego wydobycia ropy (łupkowej -red) w USA to może być „niedźwiedzią przysługą” dla ceny ropy na najbliższe tygodnie” – napisali analitycy kartelu eksporterów ropy.
Zgodnie z opublikowanymi w środę danymi amerykańskiego departamentu energetyki- komercyjne zapasy ropy w kraju rosną czwarty tydzień z rzędu. W tygodniu zakończonym 12 października zapasy zwiększyły się o 6,5 mln baryłek. Na tym tle ceny ropy spadły, a amerykańska marka WTI najbardziej – bo o 3 proc.. I po raz pierwszy od 21 września potaniała poniżej 70 dolarów za baryłkę.
Nic dziwnego, że niektórzy członkowie OPEC są zaniepokojeni nie tylko tymi danymi, ale też wzrostem wydobycia u dwóch poza USA największych producentów ropy – Arabii Saudyjskiej i Rosji. Grozi to już nadmiarem surowca na rynku. Do tego dochodzą planowane przestoje techniczne w rosyjskich rafineriach.