Meksykański paradoks naftowy

Kraj, który ma w bród ropy, musi importować 62 proc. potrzebnych na krajowym rynku benzyn.

Publikacja: 19.07.2016 15:35

Meksykański paradoks naftowy

Foto: Bloomberg

Meksyk jest dziesiątym producentem ropy naftowej na świecie. Pomimo to musi kupować za granicą produkty naftowe, przede wszystkim benzyny. W lipcu po raz pierwszy rozmiary importu benzyn przekroczyły 62 proc. zapotrzebowania kraju.

Krajowy monopolista naftowy – państwowy koncern Pemex podał, że import benzyn w lipcu wyniesie 504,6 tys. baryłek na dobę (bd) przy krajowym zapotrzebowaniu na poziomie 815 tys. baryłek. Przy czym zakupy za granicą wciąż rosną. Rok temu import benzyn wyniósł 379 tys. bd, przypomina agencja Nowosti.

W ciągu czterech pierwszych miesięcy tego roku Meksyk kupił benzyny za granicą za 3 mld dol..Głównie w USA, Holandii, Włoszech, Indiach. A także rajach podatkowych – na Bahamach czy Wyspach Dziewiczych, które żadnych surowców nie mają, ale za to potrafią nimi handlować. W Meksyku sytuacja jest odwrotna – mając ogromne zasoby ropy, kraj ten nie zadbał o wystarczającą liczbę rafinerii do przerobu surowca. To pochodna państwowego monopolu w branży, za czym idzie brak inwestycji.

Przez ostatnie 80 lat branża pozostała wyłącznie państwowa. Od końca 2013 r w Meksyku ma miejsce reforma energetyki, polegająca na dopuszczeniu zagranicznych inwestorów do sektora, w tym do wydobycie surowców energetycznych. Teraz Pemex ma prawo zawierania kontraktów z prywatnymi firmami, by uzyskać dostęp do ich inwestycji.

W czerwcu 2015 r Pemex poinformował że odkrył cztery duże złoża, które pozwolą na zwiększenie wydobycia ropy o 10 proc. dziennie. Znajdują się one pod dnem Zatoki Meksykańskiej na wodach przybrzeżnych stanów Tabasco i Kampucza. Łącznie poziom wydobycia może z nich wynieść 200 tys. baryłek dziennie oraz 4,8 mln m3 gazu. Zasoby czterech złóż ocenione zostały na 350 mln baryłek. Aby się do nich dostać potrzeba jednak zagranicznych pieniędzy.

W I półroczu 2016 wydobycie ropy w Meksyku zmniejszyło się do poziomu z roku 1980, poinformował Narodowy instytut statystyki i geografii kraju. Średnio wydobycie wyniosło 2,2 mln baryłek doba. Tak mało Meksyk pompował ostatnio 36 lat temu.

W 2015 r krajowy monopolista – państwowy koncern Pemex wydobył 2,59 mln baryłek/dziennie czyli 127,6 mln ton – o 7 proc. mniej niż rok wcześniej. Z tego 37,2 mln ton kupiły USA.

W kwietniu rząd zdecydował o przeznaczeniu w tym roku na wsparcie Pemex 73,5 mld peso (4,2 mld dol.). Ma to pomóc przetrwać okres spadku cen. Wcześniej wydatki budżetu na Pemex zostały obcięte o 100 mld peso.

Meksyk jest dziesiątym producentem ropy naftowej na świecie. Pomimo to musi kupować za granicą produkty naftowe, przede wszystkim benzyny. W lipcu po raz pierwszy rozmiary importu benzyn przekroczyły 62 proc. zapotrzebowania kraju.

Krajowy monopolista naftowy – państwowy koncern Pemex podał, że import benzyn w lipcu wyniesie 504,6 tys. baryłek na dobę (bd) przy krajowym zapotrzebowaniu na poziomie 815 tys. baryłek. Przy czym zakupy za granicą wciąż rosną. Rok temu import benzyn wyniósł 379 tys. bd, przypomina agencja Nowosti.

Pozostało 80% artykułu
Surowce i Paliwa
Chiński sen Gazpromu. Rosja przyparta do muru
Surowce i Paliwa
Najbliższe dni będą bardzo ważne dla Azotów
Surowce i Paliwa
Hubert Kamola, prezes Grupy Azoty Puławy: Azoty chcą rosnąć szybciej niż rynek
Surowce i Paliwa
Popyt na ropę wzrośnie mimo transformacji
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Surowce i Paliwa
Te paliwa jeszcze długo będą potrzebne