W ciągu pół roku benzyna Special (odp. 95) potaniała w naftowym królestwie z 50 centów do 40 centów, podała agencja TASS. Podczas gdy paliwa tanieją, to żywność w Arabii drożeje: woda mineralna Evian kosztuje już odpowiednik 2,15 dolara za 1,5 l, litr Pepsi – 80 centów, 6 jajek – 1,06 dol. Władze wprowadzają więc ceny regulowane na produkty uznane za podstawowe.
Sytuacja z tanią ropą ma więc dwie strony – ciemną – bo kierowcy na Bliskim Wschodzie przestali przechodzić na ekologiczne, mało paliwożerne pojazdy oraz jasną – rozpoczęły się reformy w gospodarce.
Od tego roku król Salman zdecydował o cofnięciu subsydiów dla branży paliwowej. Ma to zmniejszyć uzależnienie od eksportu surowców i pobudzić inne dziedziny gospodarki. Kraje Bliskiego Wschodu muszą to robić, bowiem gro analityków jest zdania, że tania ropa utrzyma się jeszcze długo.
Szanse na zapowiadane porozumienie między OPEC a eksporterami spoza organizacji, szczególnie z Rosją, są zdaniem ekonomistów, jeszcze mniejsze, aniżeli szanse na to, że OPEC ograniczy pompowanie.
Na londyńskiej giełdzie ICE Futures ceny kontraktów na markę Brent na marzec wzrosły o 1,2 proc. do 34,31 db. Amerykańska marka WTI zyskała 1,2 proc. i kosztuje 33,63 db.