Transneft (państwowy operator rosyjskich rurociągów naftowych) do 2018 r przerwie eksport produktów naftowych przez porty republik nadbałtyckich i skieruje go do portów rosyjskich. Potwierdził to po spotkaniu z Władimirem Putinem prezes spółki Nikołaj Tokariew:

– Zgodnie z poleceniem rządu przeorientujemy eksport z portów Ventspils (Windawa w Kurlandii -red) i Ryga na nasze bałtyckie porty – Ust-Ługa pod St. Petersburgiem, Primorsk i Nowowrosyjsk. Jeszcze w przyszłym roku trafi tam 9 mln ton produktów naftowych a w tym roku 5 mln ton. Do 2018 r zmniejszymy obroty towarowe przez ten porty do zera – cytuje prezesa gazeta Wiedomosti.

Magistrale Transnieft mogą przesyłać do 32 mln ton ropy i paliw rocznie. Firma chce 25 mln ton skierować do Noworosyjska. Nie wiadomo jak to wpłynie na ceny transportu. Porty Łotwy i Litwy (Kłajpeda) są dużo bliżej rynku zachodnich odbiorców, aniżeli St. Petersburg czy Noworosyjsk.

Rosyjski eksport na poważny udział w obrotach nadbałtyckich portów. Rząd Łotwy już zapowiedział zniesienie tzw. cła portowego, by zmniejszyć obciążenia fiskalne Rygi i Windawy.

Port w Rydze w ciągu siedmiu miesięcy przeładował o 1,1 mln ton (17,3 proc.) produktów naftowych z Rosji mniej aniżeli rok wcześniej. W sumie do portu trafiło 5,3 mln ton produktów naftowych. Spadek to efekt taniej ropy i nadwyżki podaży na rynkach światowych – oceniają władze portu.