Jeszcze nigdy akcje spółki Serinus Energy, specjalizującej się w poszukiwaniach i wydobyciu ropy i gazu, nie były tak nisko wyceniane jak obecnie. W poniedziałek przez większą część sesji ich kurs znajdywał się poniżej 1 zł. Ostatnio podobnie za walory firmy płacono ponad pięć lat temu, ale było to przed dokonaniem ich scalenia w stosunku 10 do 1. Papiery firmy znajdują się w trendzie spadkowym od końca 2013 r. Wówczas płacono za nie nawet powyżej 14 zł. Od tego czasu systematycznie tracą na wartości. W efekcie wartość rynkowa spółki w ciągu niespełna trzech lat spadła z ponad 1 mld zł do poniżej 80 mln zł.

Powodów przeceny jest kilka. Jednym z kluczowych, który dotknął całej branży, jest mocny spadek kursu ropy. To spowodowało, że spadły przychody i zyski. Co gorsza, koszty prowadzenia eksploatacji niektórych złóż zaczęły przewyższać wpływy. Dla Serinus Energy najdotkliwsze były jednak straty związane z inwestycjami realizowanymi w krajach, które okazywały się niestabilne politycznie. Tak było w przypadku poszukiwań w Syrii. Wojna domowa zmusiła firmę do wycofania się z tego kraju. O wiele dotkliwiej spółka odczuła skutki sytuacji polityczno-gospodarczej na Ukrainie, gdzie przez kilka lat posiadała swoje główne aktywa wydobywcze. Konflikt zbrojny we wschodniej części kraju oraz działania ukraińskich władz, które m.in. zwiększyły pobór podatków i ograniczyły możliwość sprzedaży gazu, miały fatalny wpływ na wyniki spółki. Na początku tego roku Serinus Energy postanowił sprzedać wszystkie ukraińskie aktywa. Jakby tego było mało, spółka borykała się z lokalnymi protestami w Tunezji, które na pewien czas wstrzymały produkcję z niektórych odwiertów.

Dziś największym problemem w spółce jest brak informacji o jej planach na przyszłość. Kilkanaście dni temu doszło do roszad kadrowych, w wyniku których m.in. dokonano głębokich zmian zarządzie. Timothy Elliott, wieloletni prezes spółki, został zastąpiony przez Jeffreya Aulda. Następstwem przeprowadzonych zmian ma być opracowanie i realizacja przez zarząd nowej strategii. Kiedy rynek pozna strategię lub chociażby założenia do niej, jeszcze nie wiadomo. To z kolei powoduje niepewność i wyprzedaż walorów firmy.

W I półroczu tego roku grupa Serinus Energy zanotowała aż 152,6 mln zł czystej straty. To przede wszystkim efekt spadku cen ropy i gazu, który spowodował, że firma wypracowuje stosunkowo małe przychody ze sprzedaży wydobywanych surowców. W tym półroczu były o ponad połowę mniejsze niż rok temu. Spółka zanotowała też mniejsze wolumeny wydobycia.